Bluzy

Do spodni z poprzedniego wpisu są bluzy.
Nie będę kryć , że trochę z innej parafii , ale takie było życzenie i w sumie uzasadnione.
Bluzy to kompozycja dwóch kolorów dresowego materiału.
Z przodu kieszenie kangurki, na górze kaptury.
Wykończone ściągaczami w odpowiednich kolorach.
To, że jestem niepoprawnym skompiradłem i że nie lubię wyrzucać skrawków to już wiecie....niech pierwszy ktoś rzuci kamieniem jakby co :P :D .....to z kawałków, które jeszcze się uchowały, a były w dość sporych rozmiarach powstała wersja malutka...no taka rozmiar 80, bo mniejsze to szkoda, bo dzieci tak ekstremalnie szybko rosną, a jeden z odbiorców spodni i bluz wkrótce będzie tatą. I ostatnie to zdjęcia właśnie jej, tylko ona mieściła się w kadrze aparatu a ja nie musiałam zawisnąć na suficie. :)








Komentarze

  1. No tak ...:). To przecież oczywiste, że kto jak kto, ale Ty do tych spodni co to nie wiadomo kiedy i jak w takich ilosciach uszylas jeszcze bluzy ! Ciekawe co bedzie w następnym poscie...
    Bluzy czadowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Choćbyś nie wiem ile uszyła dużych, to ta mała jest taka uroooocza i słodla :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. oł szit, jakie czaderskie połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne kolory! matko tak mi się marzy szyć, a tak mało czasu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. fajowe kolory i bluzy też :) ja niestety przeważnie szyję bez kapturów dla mojego szkraba, bo szyć ich nie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Skrajnie niebezpieczna bluza - mam wrażenie (a właściwie to już to "czuję" oczyma wyobraźni), że jak już bym ją raz założyła to ściągać bym baaaardzo nie chciała :) No i do tego te kolory ! Boskie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Asiu, jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twoich umiejętności :) Ja jeszcze na tym etapie bałabym się zabrać za taką bluzę. Ta jest cudowna, świetne kolory i fajny fason, to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest Świetna! Kolory bardzo na czasie i dodające powera :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.