Ciacho Wojciacho
Ciąg dalszy spodenek dla Wojtka.
Szyłam sobie spodnie i został nieduży kawałek owego elastycznego jeansu. A że mam bardzo mocne postanowienie nie magazynować resztek, od razu skroiłam spodenki dla Wojtka. Wszak jeszcze nie zdążyłam schować wykroju użytego do skrojenia poprzednich gatek.
Ale materiału nie starczyło na pasek :), więc stębnowania są ciemno pomarańczowe, bo miałam ściągacz pomarańczowy, a żeby było, że niby koncepcja co do wyglądu spodenek była taka a nie inna od początku, owe stębnowania właśnie taki kolor mają.
I żeby było jeszcze bardziej spójnie, na kieszonce ścinek pomarańczowej dresówki, który walał mi się pod maszyną i na nim wyszyte jest Ciacho Wojciacho.
I spodenki są takie :)
Szyłam sobie spodnie i został nieduży kawałek owego elastycznego jeansu. A że mam bardzo mocne postanowienie nie magazynować resztek, od razu skroiłam spodenki dla Wojtka. Wszak jeszcze nie zdążyłam schować wykroju użytego do skrojenia poprzednich gatek.
Ale materiału nie starczyło na pasek :), więc stębnowania są ciemno pomarańczowe, bo miałam ściągacz pomarańczowy, a żeby było, że niby koncepcja co do wyglądu spodenek była taka a nie inna od początku, owe stębnowania właśnie taki kolor mają.
I żeby było jeszcze bardziej spójnie, na kieszonce ścinek pomarańczowej dresówki, który walał mi się pod maszyną i na nim wyszyte jest Ciacho Wojciacho.
I spodenki są takie :)
sliczne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne:)A ja dostałam od teściowej Łucznika z 69 roku...ciekawe czy kiedyś sie nauczę szyć coś dla Krystiana:)
OdpowiedzUsuńNo, no! Prawdziwa projektantka mody z Ciebie - super są, fajnie, że tak wszystko pasuje :)
OdpowiedzUsuńprofeska ;)
OdpowiedzUsuńpełna profeska...zwłaszcza jak ktos nie planuje i takie cuda mu wychodza!!
OdpowiedzUsuńpiękna robota!
OdpowiedzUsuńo kurcze!!! fajne te gatki!!!!
OdpowiedzUsuńładne
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na nowa notkę,
tym razem będzie tą paznokcie, jak malowac itp.
http://iamemilia.blogspot.com/2014/06/fikusny-biay.html
sama takie bym założyła ;d
OdpowiedzUsuńŚwietne... szkoda, że moja maszyna takich szlaczków nie robi..:)
OdpowiedzUsuńWow śliczne! I jakie równiuteńkie stębnowania - aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńFajne :) ja spodenek też już naszylam tylko muszę je w końcu obfotografować :)
OdpowiedzUsuńFajowe gatki - pomarańczowe stebnówki są super :)
OdpowiedzUsuńWyszły naprawdę świetnie ;)
OdpowiedzUsuńrewelacja, pomarańczowe przeszycia - ekstra !!!
OdpowiedzUsuńPomarańczowe wykończenia świetnie ożywiają spodenki. Wojtek musi w nich wyglądać jak prawdziwe ciacho! :)
OdpowiedzUsuńDlaczego ciacho Wojciacho nie pozuje? Gdzieś Ty te dzieci pochowała ostatnio? :D
OdpowiedzUsuńWykończenia powalają! Szczególnie kieszonki z przodu :)
Rewelacyjne ale gdzie model?
OdpowiedzUsuńFajniaste spodnie, pomarańczowe elementy dodają im pozytywnej mega-energii :)
OdpowiedzUsuńGrunt to porażkę przekuć w sukces :-)
OdpowiedzUsuńJedno pytanko: czy jak stębnujesz podwójnie po prawej stronie tylnego szwu, to nie wydaje się, że cały środek spodni jest optycznie przesunięty w to prawo? Na innych którychś Twoich spodniach widziałam stębnowanie wzdłuż szwu po lewej i prawej - czy to robi jakąś różnicę? Może wykrój jest specjalnie przesunięty w którąś stronę?