Pierogi z łososiem w sosie koperkowo-cytrynowym
Będzie krótko, jest tak gorąco, że wyciągam rzeczy z zamrażalki. Nic się nie chce oprócz wlewania w siebie około miliona litrów wody...bądź coca- coli :D.
W zamrażalce były pierogi z łososiem. Czyli łosoś ugotowany, i łosoś wędzony zmieszane ze sobą i włożone w ciasto pierogowe :)
A na to sos. Iście mało czasochłonny. Mianowicie sok z cytryny - ilość wedle uznania , posiekany koperek, co do ilości jak poprzednio i śmietana. Przyprawy typu sól i pieprz znów jak powyższe co do ilości. ......idę się napić.
Na ale narobiłaś chęci :P Też chcę jednego, no może kilka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
mniam, aż mam chętkę, bo nie jadłam takich a i pierogi i łososia uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńoj, to musi być bardzo smaczne, a ja teraz siedzę w pracy i jestem bardzo głodna!!!
OdpowiedzUsuńu mnie z zamrażarki wszystko wyjedzone, zostały lody i zamrożone owoce na zimę
OdpowiedzUsuńi muszę stać biedna nad kuchenką...
Twoje wyglądają przepysznie :D
Ja też powiem krótko: pychotka!
OdpowiedzUsuńpewnie mniam mniam.. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry sposób na gotowanie w upały :) bardzo smacznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńW zamrażarce mam tylko maliny, reszta wyjedzona.
OdpowiedzUsuńTwoje pierogi brzmią obiecująco ;)
Z pewnością są pyszne!
W te upały nie dziwie się, że gotowe każdy woli-dobrze że jest zapas w lodówce.
OdpowiedzUsuńJa zaś robię coś na prędko żurek lub jajko z maślanką-pić się nie chce. :)
Chyba przeglądając Twojego bloga mogłabym przejść szybki kurs gotowania przed studiami, hah, pyszności!
OdpowiedzUsuń...o matko,teraz to dopiero mi burczy w brzuchu...;)
OdpowiedzUsuńLubię pierogi, uwielbiam łososia - czemu jeszcze nie wpadłam na to, żeby to połączyć????? Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńA za koperek to dałabym się posiekać!!! :D