Polecam maliny i jagody w dwóch odsłonach
Przepis pochodzi stąd.
Ja dorzuciłam jeszcze do środka dużo jagód. Znaczy między blaty ciasta. :)
Pycha.
Mnie wyszedł zakalec, ale mieszanie z Wojtkiem nie może trwać krótko. :)
Jeśli chodzi o jagody to polecam też danie na takie upały dość dobre. Szybie i gotować za długo nie trzeba. Tylko ryż. A do tego zmiksowane jagody z odrobiną śmietany lub jogurtu i cukru. Posypane borówkami.
Ja dorzuciłam jeszcze do środka dużo jagód. Znaczy między blaty ciasta. :)
Pycha.
Mnie wyszedł zakalec, ale mieszanie z Wojtkiem nie może trwać krótko. :)
Jeśli chodzi o jagody to polecam też danie na takie upały dość dobre. Szybie i gotować za długo nie trzeba. Tylko ryż. A do tego zmiksowane jagody z odrobiną śmietany lub jogurtu i cukru. Posypane borówkami.
Wyglada pysznie. Musze sprobowac koniecznie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej! Nie mogę oglądać takich pyszności!
OdpowiedzUsuńOmnomnomnomnom :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie ten zakalec zjem:)
OdpowiedzUsuńa u nas maliny i jagody szalenie drogie, nie moge sie jutra doczekac bede wiedziala czy jade do Polski w wiadomymym celu to sie najem jagod i malin.Buzka
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia ślinka leci. Nie masz litości : )
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzenie mojego bloga,w Bałtowie zwiedźcie oceanarium,coś wspaniałego.Moje dzieci wchodziły 5 razy aby zobaczyć rekina uderzającego w akwarium.
OdpowiedzUsuńJutro zrobię danie które proponujesz z jagodami.Mam 3 litry tego smakołyku,wygląda na zdjęciu apetycznie.
Pozdrawiam.
mnaim...! ach Ty straszna, a ja chcę tu się odchudzać.. a ona takie pyszności pokazuje, to powinno być karalne ;D
OdpowiedzUsuńaż slinka cieknie!
OdpowiedzUsuńMniam! Wygląda bardzo pysznie!
OdpowiedzUsuńZalalec nie zakalec, zdjęcie z dziećmi w tle jest super!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na zmieszanie tych owoców w jednym cieście. Smakowicie wyglada.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Ej no, weź nie rób tak - tyle dobroci w jednym miejscu :D Zakalec, czy nie - wygląda pysznie. Ja najchętniej w ogóle przerzuciłabym się na dietę owocową :)
OdpowiedzUsuń