Znowu biała sukienka, tym razem moja.
Była okazja, na którą przydała mi się nowa sukienka. Jednak dla przyjaciółki nawet można sobie uszyć nowa kieckę :D Raz się kończy 30 lat :)
Taka oto.
Biała.
Z wieloma guzikami.
Materiał okazał się być wystarczająco elastyczny żeby pominąć zamek , a guziki z tyłu to tylko pic na wodę...ozdoba znaczy.
Model 104 z Burda 03/2012. Modyfikacją było skrócenie, no i brak zamka.
Jest o tyle fajna , że można biegać w niej potem za rowerkami z dziećmi .
Torba pochodzi stąd .
I ja zdecydowanie dochodzę do wniosku, że blogerką modową nie będę ze względu na moje zdjęcia:) Sirota ze mnie w pełnej krasie .
Dziś moich dzieci nie będzie w związku z dniem Matki....ale będą inne mamy i trochę z innych blogów.
Jakiś czas temu chciałam rozszerzyć horyzonty :D i zaglądałam na inne blogi tematycznie nie dotyczące szycia, a mody dotyczące..jakoś tak szeroko pojętej.
I nie obrażając nikogo i wszystkich blogów modowych zostałam przy dwóch, a że od razu dziewczyny to Mamy to dziś sobie tak pomyślałam , że się matczynie wywnętrzę.
Inne blogi modowe po prostu mnie nudzą...ale dobrze, że są i że ktoś ma hobby - to tak w ramach tłumaczenia się , bo w wymianie informacji poprzez internet męczy mnie czasem niejasność jaka powstaje przy wyrażaniu swojej opinii, po prostu dla mnie przekazać to co myślę w trzech zdaniach jest trudne, a jak będę chciała powiedzieć to po swojemu to napewno tak zamotam słowo pisane , że sama nie będę wiedziała o co mi chodzi.
Przechodząc do sedna owej wypowiedzi, są dwie mamy blogerki modowe co się zowią Magda i Sara. Lubię te mamy dlatego , że ich blogi nie zanudzają mnie na śmierć :) ( dziś tylko o blogach modowych , choć w sumie nie wiem czy mogę tak te blogi nazwać, bo Magda ma wyjątkowy styl, a u Sary jak dla mnie ciekawsze jest co innego)No ale generalnie są to blogi gdzie można obejrzeć co też mają na sobie. U Magdy to jest wielka loteria. Nie spotka się tak ubranej Kobiety na ulicy, no nie ma wała...nie spotka się. Oryginalność w stopniu zaskakującym :D Idzie na ślub w koszulince i dżinsowej spódnicy - jak dla mnie spoko w jej wykonaniu - inaczej to bym się nawet zbulwersowała :D No i jest mamą, sądzę, że fajną bo na pierwszy rzut oka wyluzowaną ale dbającą o dzieci - według mnie połączenie idealne - więc Magdo najlepszego Ci w dniu Twego święta.
AAA i jeszcze zapominałam, że Magda zawsze post okrasza jakąś muzyką i często gęsto są to melodie bliskie memu sercu i choć chyba nigdy nic nie słuchałam tego co zamieściła to zawsze tak totalnie mnie bierze na wspomnienia jak to fajnie było 10 lat temu....... :)
A druga to Sara - różne chodzą o niej opinie z punktu widzenia prowadzenia bloga w kwestii marketingowej....ale wcale bym się nie obraziła jakbym była jej sąsiadką. :) Ekstremalnie sympatyczna, normalność traktująca jak coś co jest w cenie. Chyba oaza spokoju ale jak się zacznie uśmiechać to aż się chichotać chce. A ubrania, które przyodziewa są naprawdę urocze i wyjątkowo mi się podobają...albo to ona po prostu sprawia, że takie się wydają. Ja w połowie tych ubrań pewnie wyglądałabym jak największa łazja. Ale najważniejsze w jej blogu dla mnie jest słowo pisane. Nawet o bucie na dywanie mi się fajnie czyta. Także Saro niech Twoja trójka dzieci po wsze czasu zdaje sobie sprawę, że chyba nie najgorzej trafiła :D a Tobie nadmiarowego spokoju, radości !!
No i dla Was Mam, które to przeczytacie przesyłam samych cudowności płynących z Matkowania :)
Taka oto.
Biała.
Z wieloma guzikami.
Materiał okazał się być wystarczająco elastyczny żeby pominąć zamek , a guziki z tyłu to tylko pic na wodę...ozdoba znaczy.
Model 104 z Burda 03/2012. Modyfikacją było skrócenie, no i brak zamka.
Jest o tyle fajna , że można biegać w niej potem za rowerkami z dziećmi .
Torba pochodzi stąd .
I ja zdecydowanie dochodzę do wniosku, że blogerką modową nie będę ze względu na moje zdjęcia:) Sirota ze mnie w pełnej krasie .
Dziś moich dzieci nie będzie w związku z dniem Matki....ale będą inne mamy i trochę z innych blogów.
Jakiś czas temu chciałam rozszerzyć horyzonty :D i zaglądałam na inne blogi tematycznie nie dotyczące szycia, a mody dotyczące..jakoś tak szeroko pojętej.
I nie obrażając nikogo i wszystkich blogów modowych zostałam przy dwóch, a że od razu dziewczyny to Mamy to dziś sobie tak pomyślałam , że się matczynie wywnętrzę.
Inne blogi modowe po prostu mnie nudzą...ale dobrze, że są i że ktoś ma hobby - to tak w ramach tłumaczenia się , bo w wymianie informacji poprzez internet męczy mnie czasem niejasność jaka powstaje przy wyrażaniu swojej opinii, po prostu dla mnie przekazać to co myślę w trzech zdaniach jest trudne, a jak będę chciała powiedzieć to po swojemu to napewno tak zamotam słowo pisane , że sama nie będę wiedziała o co mi chodzi.
Przechodząc do sedna owej wypowiedzi, są dwie mamy blogerki modowe co się zowią Magda i Sara. Lubię te mamy dlatego , że ich blogi nie zanudzają mnie na śmierć :) ( dziś tylko o blogach modowych , choć w sumie nie wiem czy mogę tak te blogi nazwać, bo Magda ma wyjątkowy styl, a u Sary jak dla mnie ciekawsze jest co innego)No ale generalnie są to blogi gdzie można obejrzeć co też mają na sobie. U Magdy to jest wielka loteria. Nie spotka się tak ubranej Kobiety na ulicy, no nie ma wała...nie spotka się. Oryginalność w stopniu zaskakującym :D Idzie na ślub w koszulince i dżinsowej spódnicy - jak dla mnie spoko w jej wykonaniu - inaczej to bym się nawet zbulwersowała :D No i jest mamą, sądzę, że fajną bo na pierwszy rzut oka wyluzowaną ale dbającą o dzieci - według mnie połączenie idealne - więc Magdo najlepszego Ci w dniu Twego święta.
AAA i jeszcze zapominałam, że Magda zawsze post okrasza jakąś muzyką i często gęsto są to melodie bliskie memu sercu i choć chyba nigdy nic nie słuchałam tego co zamieściła to zawsze tak totalnie mnie bierze na wspomnienia jak to fajnie było 10 lat temu....... :)
A druga to Sara - różne chodzą o niej opinie z punktu widzenia prowadzenia bloga w kwestii marketingowej....ale wcale bym się nie obraziła jakbym była jej sąsiadką. :) Ekstremalnie sympatyczna, normalność traktująca jak coś co jest w cenie. Chyba oaza spokoju ale jak się zacznie uśmiechać to aż się chichotać chce. A ubrania, które przyodziewa są naprawdę urocze i wyjątkowo mi się podobają...albo to ona po prostu sprawia, że takie się wydają. Ja w połowie tych ubrań pewnie wyglądałabym jak największa łazja. Ale najważniejsze w jej blogu dla mnie jest słowo pisane. Nawet o bucie na dywanie mi się fajnie czyta. Także Saro niech Twoja trójka dzieci po wsze czasu zdaje sobie sprawę, że chyba nie najgorzej trafiła :D a Tobie nadmiarowego spokoju, radości !!
No i dla Was Mam, które to przeczytacie przesyłam samych cudowności płynących z Matkowania :)
Bardzo ładna sukienka, szkoda, że nie pokazałaś jej w całości na sobie (bez płaszczyka), żeby zobaczyć jak układa się na żywym człowieku :)))
OdpowiedzUsuńGuziczki z tyłu świetnie wyglądają, ale czy nie wbijały Ci się w kręgosłup przy opieraniu się o krzesło? bo ja tak niestety mam :(
jakoś tak nie mam serca do wielkiego pozowania :D zawsze robię zdjęcia w pędzie i jakoś tak się złożyło, że nie pomyślałam wogóle , że jestem jeszcze w tym płaszczu :)
UsuńA guziki nawet mi się nie wbijają, przynajmniej nie zwróciłam na nie uwagi przy siedzeniu więc nie jest źle...ale teraz się zastanawiam jak dużo w niej siedziałam i gdzie :D
Sukienka śliczna, Tobie jest zawsze dobrze w tego typu sukienkach :-) Najlepszego dla Ciebie z okazji mamusiowego święta! :-)
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiem w czym mi dobrze tak szczerze mówiąc. :) Dziękuje i Tobie jeszcze raz też cudowności z tego tytułu :)
UsuńSuper fryzurę sobie zafundowałaś :)Ja nie lubię białych ciuchów, chyba że są to bluzki, bo wydają mi się bardzo niepraktyczne. Ale co kto lubi :) Sukienka ma ciekawy krój no i moją ukochaną wodę :)
OdpowiedzUsuńPoszłam w końcu do fryzjerki z moich rodzinnych stron - jedyna fryzjerka, która czyni cuda na mojej głowie. TO prawda, że białe ubrania są mało praktyczne - bardzo nad tym boleje, bo bardzo lubię. A dzieci są bez litosne w tej kwestii - raczej mają głęboko w poważaniu kolor mamy sukienki :D Ale jest ACE :D
UsuńDzięki Bogu (czy też rajstopom co wyglądają jakbyś miała brudne nogi) nie będzie blogerką modową. "Pic na wodę -ozdoba znaczy" - hihih super ;) Sukienka jest fajna, dziwny ten przód ma (tzn. nie,że brzydki tylko taki, no dziwny, nie spotkałam się wcześniej z czymś takim ;)) Na tobie prezentuje się ładnie :) Dopiero teraz zauważyłam nową fryzurę - napraawdę o wiele Ci ładniej niż wcześnie :) Pozdrawiam i najlepszego mamuśka ;)
OdpowiedzUsuńPrzód mnie swoją dziwnością właśnie zauroczył :)
UsuńW końcu poszłam do porządnej fryzjerki :)
Dzięki Ci ciotuśka :D
fajna sukienka, lubię takie troszkę elastyczne, co się naddają troszkę tu i tam ;)
OdpowiedzUsuń:) oj tak odrobina elastyczności nikomu chyba nie zaszkodziła :D hihi
UsuńI wzajemnie, miniony tydzień tak dał mi "w kość" bycia Mamą, że jakoś dziś mało mam powodów do radości, więc się cieszę za Ciebie :)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam!! :)
UsuńWspanial sukienka i wygladasz w niej swietnie. Rajstop bym nie zauwazyla gdybys nie zwrocila na nie szczegolnej i uwagi :-) Plasz i ta torebka - klasa! Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci serdecznie :) co do rajstop wolałam się ubezpieczyć . :)
UsuńA co do torby to przypomniałaś mi , że to mój wyrób też :)
Gratuluję udanej sukienki! Dużo cięć, podziwiam, zwykle z lenistwa wybieram najprostsze modele:-)Tym bardziej wielki szacun, że komuś się chce i wychodzi to całkiem fajnie! Jestem tu nowa więc liczę, że przyjmiecie mnie do grona zdrowo zakręconych na punkcie szycia i nie tylko?:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO witamy witamy!! napewno, bo zerknęłam i ciekawie się zapowiada Twój blog!!
UsuńDziękuję, miło mi:-) Zapraszam!
UsuńPowiedziałabym..że ciekawa sukienka :) ale ja bym w niej wyglądała dziwnie..
OdpowiedzUsuńguziczki..guziczki..lubię :) Tak to już jest z tymi blogami..na wiele wchodziłam , a tylko kilka mi przypadło do gustu , bo albo było właśnie nudno.. i opisy takie jak w gazetach.. hm, ale zaciekawiłaś mnie opisem o tych blogerkach :) Odwiedzę je .
Pozdrawiam Cię !
Dziękuje Ci :)
UsuńDobrze, że możemy wybierać co tam chcemy sobie oglądać :)
Niemodne też dzisiaj polecały te blogi:) Na Ferreirę kiedyś zaglądałam, Rebellook nie znam. Jednak wolę tematyczne szyciowe blogi, w któryck ludzie pokazują co udało im się zrobić a nie to co jest gotowe bez żadnego wysiłku. Ma to dla mnie większy sens:) no ale całe szczęście jesteśmy różni i lubimy różne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńJa też tak wolę. Rebellook - lubię bo potrafi mnie powalić jakimś swoim zestawem - szpilki i dress - no szalenstwo jak dla mnie - dlatego się tam nie nudzę,a Sara - może dlatego że też ma trójkę dzieci..albo co :)
UsuńA co do lubienia - tego się trzymajmy :D
Sukienka super, zwłaszcza na "modelu docelowym" ;-)
OdpowiedzUsuń:) dziękuje serdecznie. :)
Usuńooo matko ta sukienka zapinana jest na miliony guziczków?? tak pomyślałam zanim doczytałam :) szkoda że nie pokazałaś jej na sobie w mniej połamanej pozie :D bo wygląda naprawdę ciekawie
OdpowiedzUsuńmuszę w takim razie spakować kiedyś się z sukienką oddać dzieci na chwilę osobą trzecim i polecieć do fotografa :D przyjaciółki - jaka to ironia , że moja przyjaciółka właśnie fotografią się zajmuje...a ciągle się nie składa nam ich robienie wspólne :)
UsuńFajnie wyglądasz w tej sukience :) Zgrabnie, pięknie i powabnie ;) Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mamy :)
OdpowiedzUsuńInteresująca. Podoba mi się wszystko co ma dużo cięć więc pod tym względem trafia w mój gust. Nie umiem się określić co do dekoltu bo wolę takie bliżej ciała ale wiadomo kaðy ma swój gust i tego się trzymajmy :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Zawsze bardzo mi się podobały takie ciekawe cięcia, super to wygląda! Fajnie, że nie jak przeważnie z takiego kroju czarna, tylko właśnie białą uszyłaś, no ale to już trzeba mieć figurę taką jak Twoja :D
OdpowiedzUsuńJa lubię zdjęcia 'modowe' ale jeszcze bardziej lubię jak pokazane są szczegóły szycia i wykończenia, no ale to chyba oczywiste, jak się samemu coś tam szyje, nie?
Bardzo, bardzo ładna sukienka.
OdpowiedzUsuńMam w domu ok. 2 metrów białej "piki" = takiej rozciągliwej gofrowej tkaniny... hm....
świetnie wyszła ta sukienka, choć dekolt mi osobiście troszkę by przeszkadzał.Nie zachęcam cie do zostania następną blogerką modową, bo taka jaka jesteś jesteś najfajniejsza, a blogerek modowych jest dosyć i raczej nie wiele one do życia wnoszą a ty masz dużo ciekawego do powiedzenia!!
OdpowiedzUsuńSukienka super! Wyobrażam sobie że musiała być pracochłonna przez tyle cięć ale warto było bo efekt końcowy wyszedł Ci rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sukienka i fryzurkę masz ładną :)
OdpowiedzUsuń