Gdybym tylko wiedziała

,że kamerzyści będą znów biegać pod moim blokiem, na pewno nie przywdziałabym na grzbiet stroju, który nawet mojego tatę popchną do nazwania mnie "Pijaną Korą". A jeszcze maszyna do szycia na plecach i obłęd w oczach uroku mi nie dodawały.
Gdybym tylko wiedziała.....gdybym była bogata w tą wiedzę...przywdziałabym sukienkę bardziej odpowiednią do wystąpień telewizyjnych, a zamiast siaty z Castoramy użyłabym bardziej gustownej torebeczki. Wszytko odpowiednio musiałabym powiększyć.
Przywdziałabym aksamitne cacuszko , walnęłabym sobie kokardkę na tyle.
Wykończenie byłoby wypustką pasiastą  i odszyciem kwiecistym.
No i taka pełna powabu  i gracji mogłabym strzelić uśmiech do kamery.
















I niczym łania mogłabym być, albo jak kot przemknąć mogłam.
.....A tak wciąż szumi mi w głowie....

Nawet mogłam w jakąś miętę schować maszynę...ale oddałam Karolinie.



 Zdjęcia torebek robiła właścicielka...a dokładnie połowa współwłaścicielka bo jedna jest torebka dla Karoliny, druga dla jej Córy.
A nie widać..ale w środku tęż jest miętowa podszewka. Och wiosno !!

Komentarze

  1. wow ale profesjonalne wykończenie ! pięknie

    a co do filmu to jak nie masz podpisanej umowy to twarz będzie zamazana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aa hahahha to dobrze przynajmniej obłędu w oczach nie będzie widać. :dno i bardzo dziękuje .

      Usuń
    2. A ja tam nie miałbym nic przeciwko obłędowi w oczach. Przynajmniej film będzie bardziej... dramatyczny :)))
      Sukieneczki jak zwykle perfekcyjnie wykończone :)

      Usuń
  2. Jakie słodkie te sukieneczki! Cuda! A Twoja wypustka to mi się zaczyna śnić po nocach - w końcu pęknę i wszyję w coś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuje Ci, a jak zaczniesz już z wypustkami to nie skończysz :) bo są super :)

      Usuń
  3. Jak zawsze piękne te sukieneczki!!!! W każdej ilości!!!!
    Przymierzam się też do naszycia łani - trzymaj kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam trzymam trzymam i dzieciom każę...ale sądzę, że bez tego świetnie Ci pójdzie. :)

      Usuń
  4. Mam poszewkę w te kwiatki!:D fajne kiece:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo no to masz różowo pod głową :D dzięki.

      Usuń
  5. Ależ cudowne sukienunie a ta mięta wspaniała i jak ja lubię Cię czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuje, szczególnie za te miłe słowa o czytaniu mnie, bo ostatnio na innym blogu przeczytałam pewien komentarz mało pochlebny o moim blogu, że generalnie bełkot tu uprawiam więc w sumie Twoje słowa powstrzymały mnie od zakończenia blogowania. :) :*

      Usuń
  6. Śliczności normalnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. jej jak Ty wszystko dokładnie szyjesz, każdy szczegół jest dopracowany. Może kiedyś dojde do takiego poziomu szycia... Póki co, każde zdjęcie uszytych przez Ciebie rzeczy oglądam z rozdziawioną buzią ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bym pokazała Ci moje pierwsze spodnie uszyte, albo koszulkę ło... to by było...ale były dla siostrzeńca do piaskownicy - więc miałam na czym trenować.
      No i bardzo Ci dziękuje za tak miłą ocenę.

      Usuń
  8. Chylę czoło przed fantastycznym wykończeniem sukienek!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pod ogromnym wrażeniem sukienek i ich wykończenia. Twoje wytwory są wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne zastosowanie wypustek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda wypustka według mnie jest dobra do stosowania :D Dzięki.

      Usuń
  11. Piękne wykończenie! Urocze sukieneczki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocze:)i jak zwykle profesjonalne wykończenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło to czytać, szczerze dziękuje.

      Usuń
  13. Piękne ty cacka robisz, oj piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie bawi jak piszesz hihi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o mamo to najmilsze co dziś przeczytałam, dzięki wielkie :)

      Usuń
  15. Wykończenie wszystkiego miodzio!

    Ty uważaj, bo raz cię złapią i wcielą do mięsnego jeża i będziesz miała. Się nie opędzisz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo...teraz to z domu nie chcę wychodzić..tak mnie nastraszyłeś. :D

      Usuń
  16. sukienki słodkie uwielbiam takie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale śliczne te sukienki ,czy mi się wydaje..czy one są dwustronne ?
    Tak są wykończone , że aż nie mogę.. tak jakbyś była wyuczoną krawcową..super :)
    Torebki - bardzo ładne kolory , pasują . Ach..ta mięta..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj aż się rumienie , dziękuje za tak miłe słowa.

      Usuń
  18. No wypustki róż i podszewka magiczne. A wiesz, że ja bardzo podobny fason nabyłam w Krakowie, jest tam taki sklep polskiej małej marki - nazwę oczywiście zapomniałam, ale jak przyjadę to Cię zaprowadzę :)
    I moja też czarna ino lamówków brak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz jak fajnie jest w tym Krakowie?? :) :*

      Usuń
    2. widzisz, widzisz - i Ty dobrze wiesz, że zawsze tam mieszkac chciałam ;)

      Usuń
  19. t emiętowe torebeczki wydają sie trochę krzywe...ale to pewnie wina filcu. I tak nadal siedze tutaj, 1,5 godziny od Krakowa i podziwiam prędkość z jaką szyjesz. No.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rączki krzywe są oj tak, nawet sam kształt nie jest bardzo krzywy bo to że ten filc cięłam nożyczkami , a on jest grubi i krawędzie totalnie nie chciały się prosto ciąć, znaczy ja tego nie umiałam zrobić. I rzeczywiście zrobiło to swoje. Jednak laserowe cięcie takich rzeczy to jest to!! :)

      Usuń
  20. Przeurocze te sukieneczki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne sukieneczki,takie właśnie podobają mi się najbardziej.Torebki fajne,bardzo wiosenne:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Sukieneczki są przesliczne. Urocze i pięknie wykonane :)

    OdpowiedzUsuń
  23. super zestaw :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.