Zimno mi...

zdecydowanie nie mam problemu z żadną pogodą - każda mi pasuje i ma swój urok...ale dziś brnąc przez śniegi , sama nie wiem czy powinnam zabrać wózek czy sanki - najbardziej to chciałabym sanki z funkcją wózka, albo wózek z funkcją sanek - pół chodników jest odśnieżona , pół nie - połowę drogi się sunie połowę walczy i tak sobie pomyślałam, że zdecydowanie potrzeba mi słońca tak strasznie strasznie - naprawdę nie przeszkadzałoby mi znów dziś znaleźć się w 40 stopniach ciepła ..och jakbym chciała!! i ubieranie przestałoby być problemem - jeju ubranie trójki przed wyjściem w zimę na dwór dziś mnie nie bawiło!!!!!!!!.

Tym mało szyciowym postem przesyłam Wam trochę słońca!!!

Wiosna już za rogiem!!



A jak będzie się ociągać, to będę się czuła jak głęboko pod ziemią.

Komentarze

  1. Jakie włosy miałaś długie! U mnie dzisiaj rano słońce było, teraz gdzieś się skryło za chmurką, chociaż wczoraj w radiu mówili że nawet burze z piorunami były gdzieś na północy! Chyba też przejrzę fotki z wakacji:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj miałam miałam i trochę się za nimi stęskniłam więc obecnie zapuszczam. A z włosami to miałam różnie - od warkocza do pupy po łysą głowę :)Co do oglądania zdjęć ostrzegam - może zrobic Ci się smutno że za oknem nie ma słońca na potęgę :)

      Usuń
  2. Och jakie piękne zdjęcia! Ja też już czekam na wiosnę i lato, bo mam dosyć wciągania codziennie skarpet, rajstop i spodni brrrr Dziś z rana we Wrocławiu dziwna pogodaa, 15 minut temu sypał śnieg, a teraz świeci piękne słoneczko :) chyba pójdę na spacerek sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idz idz!! bo dobry spacer nie jest zły :)
      I to fakt z tym ubieraniem - jedynie co mnie ratuje przed szaleństwem spowodowanym ubieraniem, to fakt że nie jestem w ciązy - wtedy tez jest do nosa w ziemię sie ubierać :D

      Usuń
  3. Jolanta wiem, rozumiem:) Ja mam jedną pociechę a wybrać się z nią w zimę to straszna mordęga. No i zbierać się trzeba zawsze dużo wcześniej, bo jakieś pół godziny zajmuje samo ubieranie;)
    Zdjęcia fantastyczne - prawdziwa z Ciebie modelka:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem Joanna :D
      Ale reszta się zgadza hihi.
      Niesamowite to jest, że sam człowiek w dwie minuty się odzieje od stóp do głów a z brygadą do ubrania to trwa wiecznie. :)

      Usuń
    2. haha wiem, że jesteś Joasią, nie wiem skąd mi ta Jolanta wskoczyła:) wybacz kochana, mam dziś zakręcony dzień!
      Asiu mimo wszystko dzieciaki to największe szczęście jakie mamy i dla nich warto poświęcić tą godzinkę na ubieranie zimą:D

      Usuń
    3. :)hihihihi
      i też tak myślę, że dzieci to jest największy skarb jaki się w życiu człowiekowi trafia :) dlatego mam opracowane ubieranie dzieci na raty, znaczy buty spodnie i kurtka w domu, szaliki czapki w windzie ( 7 pięter daje trochę czasu hihih ) a rękawice na dworze, dzięki temu nie jest ktoś kto pierwszy się ubrał mokry :D
      Wiesz co moje droga, czasem jak mi się czegoś nie chce a co wiąże się z dziećmi to przypominam sobie jakoś ile mi radości przebywanie z nimi sprawia i o jakieś 80% bardziej mi się już wtedy chce :) Oj ale mi przypomniałaś jakie mam fajne dzieci :D

      Usuń
    4. Świetny sposób! My siedmiu pięter nie mamy do pokonania, ale jak będę miała większą gromadkę (o czym marzę!) to na pewno wykorzystam Twój sposób:) Heheheh
      Asiu, ja już nie raz tu pisałam, że Ty spokojnie mogłabyś zostać Mamą Roku:) Oddałabym na Ciebie wszystkie moje głosy:D

      Usuń
    5. :) patent sie sprawdza :)
      hihi to jak będę barć udział w takim konkursie to się zgłoszę do Ciebie hahah
      dziękuje Ci bardzo.
      Ale wiesz co ja czasem myślę, że jestem beznadziejną matką :d że mi się już nie chce mieć dzieci i wogole...ale to tak od wielkiego dzownu jak już coś się przegięło za bardzo w złą stronę :) więc z tym byciem matką Roku to wydaje mi się , że najważniejsze dla nas matek jest to żeby czuć się same z sobą dobrze, że jesteśmy mamami. Znam wiele kobiet, które nie maja dzieci z wyboru i się tym cieszą, czasem im zazdroszczę spokoju...ale generalnie nie wyobrażam sobie takiego spokoju cały czas...bez tej mojej watahy. No fajnie być mamą nie ?? :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Turcja , a dokładnie po kolei to Troja, Green canion, cieśnina Dardanele /Istambuł znaczy i jedno z podziemnych miast. WIęc wszytko z Turcji - bo było tam naprawdę gorąco :)

      Usuń
  5. Od razu mi cieplej patrzac na Twoje sloneczne zdjecia! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też przeglądam zdjęcia z wakacji, im jest zimniej, tym częściej! Nie narzekam na gorąco nigdy latem, dlatego zimą mogę sobie pozwolić na marudzenie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) oj tak, bo chociaż raz w roku na pogodę trzeba ponarzekać hihih :)

      Usuń
  7. ech mnie widok dzisiejszy za oknem przeraził, a tu jeszcze musiałam kurs zaliczyć do szkoły :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :( prawda że czasem widok za oknem skutecznie może przykuc do domowych pieleszy??!! :)

      Usuń
  8. aaa ja chcę,żeby było już lato. Właśnie przylazłam do domu przedzierając się przez obrzydliwie mokry i brudny śnieg. Buty mi przemokły i w ogóle szkoda gadać :/ A jak bym miała ciągnąć po tym śniegu trójkę dzieci to chyba bym zrezygnowała z wychodzenia. Ale jesteś opalona na tym pierwszym zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez ja też, tak strasznie mi się chce lata że hej. I znowu biegac w krótkich gaciach, a jak buty przemokną wtedy - to nic, bo przyczyną może być jedynie wejście do morza/jeziora/rzeki a to raczej miłe :)

      Usuń
  9. Ohhh jak cieplutko i słonecznie tu u Ciebie:)
    Chcemy wiosny, lata!!! Od zaraz;D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie dziś piękna, słoneczna pogoda a na termometrze chyba z 8 stopni więc aż chce się wyjść na spacer :). W ogóle nie czuć tej wstrętnej zimy chociaż mogłoby coś popadać bo my zaczynamy od poniedziałku ferie i mojej córci pewnie by się jakieś narty i sanki czy łyżwy marzyły.
    Pozdrawiam i zapraszam LaFaMi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - jak są ferie niech będzie DUŻO śniegu :) niech córa się wyszaleje )

      Usuń
  11. właśnie, słońca chcemy i ciepła!!!!! mamy wspólne marzenia :))))

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie też całkiem fajnie dziś było - jak na luty... Podkuj buty... Po co? :-)

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, no podła... Ja lubię wiosnę i LATO i juz chciałabym, a Ty mi tu takie gorace klimaty ślesz... No żmijka :P
    Idź na pocztę tam coś piszczy ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj oj przepraszam przepraszam :( to taki mój mały akt rozpaczy tutaj strzeliłam, bo taka jestem niedogrzana :(

      Usuń
  14. Chyba pod koniec zimy wszyscy w polsce ciepłolubni mają podobne marzenie, i wtedy następuje taka kumulacja i nie ma siły...marzec musi przyjść...choć mis ie taki maj marzy, żeby móc jakieś lekkie butki założyć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hold on.. spring will be here before you know it :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jaki piękny widoczek na drugim zdjęciu... a mi śnieg za oknem sypie, a wczoraj już sie cieszyłam, że wszystko stopniało i jest beton ! jak wracam z chłopakiem do domu przy - 1 stopniu to narzekamy, że zimno, a pomyśleć, że pierwszy raz spotkaliśmy się przy -18 :D i jakoś nam to nie przeszkadzało, brnęliśmy przez całe miasto do kina, a przez kolejny tydzień celebrowaliśmy każdy spacer przy - kilkunastu stopniach, bo i ja i on unikaliśmy przedstawienia siebie nawzajem rodzicom, haha :) co miłość potrafi z człowiekiem zrobić, żadne mrozy mu nie straszne, no chyba, że to z wiekiem coraz zimniej :P a na koniec kostnica , dobra dobra, koniec, bo z wesołego komentarza, który miał dodać otuchy zrobił się jakiś nekrolog :P zmiatam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak tak miłość dziwne rzeczy robi z nami :D - no i jakie miłe wspomnienia moga być przez -18 stopni :)

      Usuń
  17. Piękne słońce:) Ciągle nie mogę się zdecydować, czy marzyć o powrocie śniegu, czy jednak zażyczyć sobie wiosny.
    A jak ładnie mrużysz oczy;)) To musiała być piękna wyprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę się wypierać , że była cudowna :)

      Usuń
  18. Kochana, masz ramiona jak moja instruktorka jogi :) RESPECT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dziękuje Ci :D
      Ale nie moge powiedzieć, że to przez jogę...jakoś totalnie nie mam do niej nerwów..znaczy żeby jakoś się z joga zaprzyjaźnić nie miałam okazji.

      Usuń
  19. rozumiem Cię w pełni, ubranie już samego w zimie to makabra, chce lata i takiej pięknej figury jaką masz Ty

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.