Spódnica skos spódnica skos sztruks

Spódnica to model 122 z magazynu Burda 11/2004.
Uszyta jest z jednej z bardziej uniwersalnych tkanin - sztruksu.

Sztruks nadaje się na tak wiele rzeczy, że ciężko zliczyć.
Są odmiany grube, jak i cienkie, z wieloma prążkami jak i z ich grubą odmianą.
Ta charakterystyczna struktura sztruksu powstaje poprzez wprowadzenie do wątku ( czyli nitki prostopadłej do brzegu fabrycznego tkaniny ). Tworzy ona na prawej stronie tkaniny przeploty, które są przycinane.
Tak jak w przypadku welwetu , przy szyciu sztruksu trzeba patrzeć na kierunek ułożenia włosków.
A taka mądra jestem dzięki sprezentowanej mi książce " Encyklopedia materiałów odzieżowych".


A ja sztruks mam nie w prążki a kwadraciki :D Prasowałam tą spódnice tylko zakładałam ją dość brutalnie na manekina, i jakoś tak się pogniotła. Jednak ubieranie takiego sztywniaka to nie jest za fajna sprawa :)


Komentarze

  1. Jaki ładny materiał, jaka ładna spódnica! Pewnie będzie na maksa wygodna. A do do sztywnych pań...to ze swoją mam ten sap problem, ona ma chyba wbudowany jakiś wewnętrzny system gniecenia tkanin:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa hahha oj zdecydowanie ma :) Już nie wiem jak jej przetłumaczyć żeby trochę mniej gniotła:)

      Usuń
  2. Heh no nie ma to jak szarpać się z manekinem żeby założyć na niego rzecz, która się nie rozciąga:D no a o sztruksie zawsze myślałam w kategorii prążków, więc wyprowadziłaś mnie z błędu. Spódnica wygląda na skomplikowaną więc tym bardziej cię podziwiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak jak coś się nie rociąga to kanał, a zakładanie wąziutkiej spódnicy to juz wogóle koszmar, można od dołu, ale trzeba stojak ściągnąć :(

      Usuń
  3. Podoba mi się, gratulacje. Sztruks jest świetną tkaniną na jesienno-zimowo-wczesnowiosenne spódnice ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje,
      rzeczywiście sztruks jest dobry na taką aurę.

      Usuń
  4. Super ! fajna ciepła kiecka
    :D bardzo podoba mi się ten wzór na sztruksie :) chociaż sztruksu nie lubię za to że potem wszędzie są te "kulki"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda z tym syfem przy szyciu, dlatego staram się mieć czas na uszycie całej rzeczy żeby nie rozkładać pracy na raty - przynajmniej jedno odkurzanie jest :)

      Usuń
  5. Fajnie wygląda, ale ja sztruksu nie lubię, to chyba dlatego że jak byłam mała mama uszyła mi spodnie sztruksowe w okropnym kolorze błota i kazała w nich chodzić, a mi się nie podobały :) hahaha uraz z dziecieństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny krój, choć uważam, że rodzaj tkaniny i jej wzór trochę go zmarnował ;) Pokaż na sobie, zazwyczaj na ludzi jest lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz co szczerze Ci powiem nie byłam też przekonana czy krój i tkanina pasują do siebie...teraz to rozwiałaś moje watpliwości. Jednak coś w tym jest. Ale generalnie jest ok, szczególnie że jest taka cieplejsza więc trochę jej poużywam.

      Usuń
  7. Już jakiś czas temu były takie spódnice b.modne i mówiono na nie "bananowe"są bardzo wygodne w noszeniu-Ty jesteś bardzo szczupła na pewno Ci w niej b.fajnie:)to czekamy na fotki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj teraz taki mróz na dworze w domu buro...ale co się odwlecze :)..

      Usuń
  8. ja za sztruksem tez nie przepadam, ale jak bym miała materiał coś napewno z niego bym uszyła, a czy chodziłabym w tym nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) oj czasem rzeczywiście tak jest że jak coś leży mi to uszyję...ale niespecjalnie potem w tym chodzę...ale szkoda żeby leżało prawda?? :)

      Usuń
  9. Zazdroszcze talentu!!!ja zaczynam(raczkuje)dopiero szyc...jakos tam wychodzi ale nie tak jak u Ciebie!
    pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie nie!! od raczkowania się zaczyna ...:) we wszsytkim więc uszy do góry maszyna w dłoń i szyjemy :)

      Usuń
  10. A ja nic nie widzę...

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak miło czytać, że książka jest w ciągłym użyciu :)))
    O gnieceniu się podczas ubierania sztywniaków coś wiem i dlatego nie mogę się doczekać generatora pary... za jakieś 2-3 lata :D

    Sztruks ogólnie lubię, ale nie na ubrania, ale Twoja spódnica ma bardzo ciekawy krój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak , używana jest namiętnie :)
      hahahah cierpliwa jesteś :)

      Usuń
  12. fajna spódnica, a książki zazdroszczę ;) (jeśli to ta, którą widziałam w empiku to dłuuuugo się takiej nie dorobię) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje.
      dlatego tez uważam że owa ksiązka była doskonałym prezentem dla mnie :)

      Usuń
  13. Super ten krój, ze sztruksu wygląda super, chociaż i ja mam nieco uraz do tego materiału z czasów dzieciństwa i punkowego liceum ;) Ale może nie warto chować urazy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zdania, że w niczym urazy nie warto chować :) A ja z moich punkowskich czasów :) właśnie najbardziej wspominam sztruksowe brązowe spodnie - jeju co ja w nich przeszłam :) hihi i mam nadzieje, że to nie był profil twojego liceum - tylko takie czasy - bo bym zazdrościła :)

      Usuń
  14. O, też kiedyś uszyłam sobie tę spódnicę :) Pamiętam, że wszywanie tych miejsc pod kątem to była niezła mordęga;)
    Niech Ci się dobrze nosi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.