Problem z zamkiem w płaszczu i prośba o pomoc.

Szyję płaszcz , Burda 12/2012 model 117 .
Model jest bez zapięcia, jedynie ma pasek. Ja zrobiłam w tej sferze modyfikację i chciałam wszyć zamek...ale tu poległam, wszywałam go jakieś 4 razy, dwa razy zmieniając odszycie przodu, bo wychodziło ciągle za krótkie, nawet jak wydłużyłam je za drugim razem o 10cm!! No ale ciągle nie tak.
Zamek się wygina koszmarnie. Wygląda to równie koszmarnie jak się wygina :D No nie może tak być. Stąd moje pytanie. Jak myślicie jaka jest wina tego koszmarnego wszycia, znaczy takiego falowania zamka?? 


Zamek oczywiście chowałby się pod zapasami materiału, tylko jest nie ostębnowana sprawa jeszcze i dlatego wyłazi. Byłoby tak jak przy spiętych szpilkach.


Za gruby zamek w stosunku do tkaniny??
Naprawdę nawet fastrygowałam. Wszytko równo było, a po przyszyciu fale jak na Dunaju. No kurcze.
I podklejałam flizeliną, no cuda robiłam.

W końcu wyprułam zamek rzuciłam w kąt i będą guziki.
Guziki chyba obciągnę materiałem takim jak płaszcz. Żeby jakoś się wtapiały. Żeby nie odciągały od tych fajnych cięć.Drobnych ale fajnych.

Komentarze

  1. Hmm.... A czy w trakcie szycia nie naciągałaś materiału mocniej niż zamka? A może jedna z nitek ma za mocny naciąg? Czy jak wszyłaś zamek samą fastrygą, to było OK, czy też się marszczyło?

    Bardzo nie lubię takich numerów w trakcie szycia, więc szczerze współczuję i mam nadzieję, że uda się rozwiązać ten problem:)

    Powalczyłabym jeszcze z zamkiem, na pewno odradzam guziki - imo nie będą pasować. No i nie masz przewidzianego zapasu na zapięcie w wykroju (chyba, że dodałaś, ale nie zauważyłam takiego zapisku).

    Wiesz co, tak sobie jeszcze oglądam szkic płaszcza i w sumie on bez zapięcia wygląda najlepiej. Może jednak zrezygnuj z tego zapięcia i uszyj tak, jak sugeruje burda? Będzie bardzo ascetycznie i elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może może , choć przeszłam przy tym wszywaniu wszelkie opcje naciągnięcia :D Jak sama fastryga to było równo. Wogóle jak kładłam na podłodze to równo leżało, dopiero jak się założyło na człeka to się marszczy ::(


      No właśnie te guziki mi jakos nie leżą więc chciałam je tym materiałem obciągnąć.

      A zapasy nawet miałam bo jakoś tak zostawiłam szeroki zapas o dziwo.

      NO I JESTEŚCIE GENIALNE!!!!!
      BO POMYSŁ Z ZOSTAWIENIEM PASKA I SPRÓBUJE Z HAFTKAMI MOŻE OKAZAĆ SIĘ IDEALNY.

      Usuń
  2. mordowałabym kogo popadnie jakby mi się to zdarzyło:D ciskałabym piorunami niczym Zeus:D nie wiem jak z tego wybrnąć, a może spróbuj haftek a brzegi przodu i szyję obszyj jakimś włochatym futrem? płaszcz tak w ogóle fajnie się zapowiada:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki dzięki...póki dzieci malują hahaha będę próbować z haftkami, coby nie zawiewało za bardzo zimnem :) jak będzie się chodzić po mrozie.

      Usuń
    2. właśnie chciałam Ci to samo doradzić (spróbuj znaleźć takie większe - specjalne do płaszczy)

      od spodu możesz zrobić plisę jaka czasem jest przy zamkach i nic nie będzie "zawiewać" :)

      Pozdrawiam

      Usuń
    3. przeczytałam resztę komentarzy...
      zostając przy zamku: może zszyj ze sobą obie strony zapięcia, zaprasuj płasko zapasy, zamek przyfastryguj tak by był idealnie na środku,
      przeszyj stębnowania szyjąc na prawej stronie zaraz przy zamku,
      delikatnie usuń szew, który jest na środku zamka - trochę zabawy, usuń fastrygę,
      przyszyj tasmę zamka do zapasów - żeby nasze "stębnowanie" nie było zbyt obciążone,
      taka moja metoda łopatologiczna, ale działa - w płaszczu nie sprawdzałam ale też powinno wyglądać fajnie:)

      Usuń
  3. z tego co się zorientowałam po zdjęciach zamek jest "przemysłowy" kupiony z metra i raczej przeznaczony do obić, pościeli itp, jest za "ścisły" i nie pasuje do materiału. Trzeba wymienić zamek albo możesz spróbowac kupić taśmę z haftkami i podszyć na całej długości są takie - tyle że zapinanie będzie mniej komfortowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nie zamek jest normalny, jedyny taki długi jaki był w pasmanterii :(

      Usuń
  4. falowanie ewidentnie jest kwestią zamka. spróbuj kupić inny, bardziej "lejący" (nie wiem, jak to określić w przypadku suwaka;)), albo haftki, jak ktoś wyżej proponował. z haftkami będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmmm, ewidentnie coś zamek z materiałem nie współgra, może jedno jest za "ciężkie w stosunku do drugiego?
    Dla mnie super wyglądałby z samym paskiem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak haftki będą najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tak miałam jak wszywałam jednej pani zamek do szlafroka, materiał był taki frotte, a zamek mi się tak falował. Tylko, że to po domu to nie przeszkadzało za bardzo. Ja bym spróbowała przyszyć, ale stębnówke dać szerszą np na 4,5. żeby było luźniej.

    OdpowiedzUsuń
  8. też mi sie tak parę razy przytrafiło. ja bym wypruła, podkleiła brzegi płaszcza taśmą z fizeliny, wcześniej je prasując mocno zwilżone, żeby zredukować te fale - ale nie rozciągając tego materiału, tylko go tak prasować, żeby sie wdał sam w sobie. następnie próbowałabym wszyć zamek ręczni dobrze fastrygując i dopiero jak by był ok, to poprawiłabym maszyną, nieco szerszym ściegiem. nie wiem, czemu sie tak robi, ale czasem materiał sie tak naciągnie, a zamek trzyma i zamiast Francji - Elegancji, mamy Fale Dunaju :0
    druga opcjia, to taśma z haftkami, ale zapinanie jej na codzień, nie jest zbyt wygodnie niesety...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja szyje zwsze specjaną stópką i odpukać nie zdażyły mi się takie "numery", mi kiedyś się obiło o uszy, że można to miejsce usztywnić jakimś specjanym materiałem, ile w tym prawdy i jaki to materiał to nie wiem, ale może warto poszukać.
    podpinam się do wcześniejszych wypowiedzi, haftki mogą być roziwązaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja polecam haftki, tylko nie za dużo, co by się nie zmęczyć przy zapinaniu :), miałam do niedawna kożuszek z haftkami - miałam, bo oddałam mamie, bo "wyrosłam" ;) i było ok z zapinaniem

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie masz za małe odszycia pod spodem , flizelina jak najbardziej pod zamek, ale jak już rozciągnęłaś materiał trudno będzie go na prasować (potrzeba dużo cierpliwości) a zamek faktycznie jest naciągnięty czasami to sama maszyna go naciąga ( ja zawszę leciutko wdaję materiał)i żadnych haftek proszę o wszycie zamka!

    OdpowiedzUsuń
  12. wpadłam przez przypadek na twojego bloga jak zobaczylam ten płaszcz to odrazu pomyslalam czy przody masz podklejony bo to czasem pomaga material robi sie sztywniejszy i sie wtedy nie rozciega , nie musisz podklejac calych przodów tylko np.od krawedzi w bok 10cm i oczywiscie obszycie przodu musi bycobowiazkowo podklejone pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpruj zamek jeszcze raz i przypnij go szpilkami wpinając je poprzecznie, a nie wzdłuż zamka. W dodatku zamek jest z tych, o których pisałam w swoim blogu ;-) tzn. taki, w którym wolny brzeg taśmy ma inną długość niż część centralna, z ząbkami. Przypinając zamek skup się na dopasowaniu go względem ząbków, a nie taśmy. Może się okazać, że będziesz musiała albo naciąć taśmę zamka w kilku miejscach /jeśli jest za krótka/, albo taśma będzie falowała /jeśli jest za długa/. Mam nadzieję, że coś to pomoże ;-)

    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz poszłam i przyjrzałam się temu draniowi i rzeczywiście jest ta taśma taka strasznie dziwaczna w stosunku do ząbków. Pod tym kątem jeszcze tego nie rozpatrywałam , bo wszytko co powyżej dziewczyny napisały już zaliczyłam ze dwa razy. A szpilki poprzecznie przypinam zawsze w sumie, właśnie po to żeby materiał lepiej się trzymał, bo jak wzdłuż to zawsze mi się coś przesunęło. Muszę w takim razie bliżej ząbków spróbować, bo tak sobie dość daleko przyszywałam bo i tak stębnować miałam potem. No i wiesz co jak to zadziała, to już totalnie będę chciała przejąć Twoją wiedzę krawiecką, bo każdego Twojego postu to wyglądam jak nie wiem, z nadzieją że czegoś się nauczę a przeważnie tak jest...lece naciągać drania odpowiednio.

      Usuń
  14. A może najpierw zafastryguj zamek do materiału ale bardzo blisko zabków,bo jak szyłaś za daleko od nich to prawdopodobnie przez to zamek się falował :*

    OdpowiedzUsuń
  15. oj jak mi się podoba ten model!! czekam na efekt końcowy!

    OdpowiedzUsuń
  16. ja dopiero początkująca, ale mnie na zdjęciach ten zamek nie pasuje do materiału; Ten zamek wydaje się za gęsty, za sztywny, nie poddaje się materiałowi. Ja bym spróbowała z innym zamkiem.

    Jakoś taki sztuczny wydaje mi się ten zamek w stosunku do miękkiego, "przytulnego" materiału

    Mama_Ali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z zamkiem jest ten problem, że to był jedyny w miare pasujący kolorystycznie tej długości w pasmanetrii :( A że jestem średnio mobilna - chore dzieci to nie za bardzo mam czas jeździć i szukać.

      Usuń
    2. no to są uroki pasmanterii :-( u mnie też w najbliższej pasmanterii wybór średni, przez internet jednej rzeczy zamawiać się nie opłaca, a do "wypasionej" pasmanterii mam za daleko :-(

      ja idę walczyć z powstającej z bluzki i spódniczki - sukienki - i czekam na wieści co z płaszczem.

      i proszę nie pisać że w międzyczasie strzeliłam sobie świąteczną sukienkę, bo moja nawet nie skrojona :-(

      ale co zrobić jak córka wisi na rękawie - mamo uszyj....

      Usuń
  17. NIe wiem z jakiego materiału szyjesz ten płasz - ale jak dla mnie flizelina jest za słaba na usztywnienie w płaszczu pod zamek.Są specjalene sztywniki do płaszczy lub camela.Po ci Ci tyle szpilek przy wszywaniu ?Zacznij wszywać bez szpilek prawą stronę płaszcza - od dołu potem po lewej stronie zamocuj zamek na dwóch szpilkach - jedna przy stojce - jedna na dole i szyj od góry od stójki.Jak masz kiepską taśmę w zamku to nadmiar szpilek powoduje jeszcze jej dodatkowe rozciąganie.Nie wiem gdzie kupujesz zamki - ale w Krakowie najlepsze zamki z dobrymi taśmami mają w GABISIE przy Matecznym.Płaszcz z zamkiem będzie idealny- trzymam kciuki za powodzenie.Pozdrawiam Ewa:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy - wszyj zamek blisko ząbków , wdtedy nawet jeśli taśma zamka jest bardzo kiepskiej jakości to Ty nad nią zapanujesz a nie ona nad Tobą,

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny model płaszcza. Mam nadzieję, że uda Ci się z tym zamkiem i zaprezentujesz nam efekt końcowy. Przeczytałam inne komentarze i neistety nic nowego mi do głowy nie przyszło....

    OdpowiedzUsuń
  20. Współczuję Ci! Tyle pracy i na końcu coś takiego!? Też nie wiem, dlaczego tak się czasem dzieje. Zawsze myślałam, że to wina nadmiernego naciągania materiału podczas wszywania zamka.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki Twojemu postowi i przeczytaniu tych wszystkich komentarzy to mogę też się czegoś nauczyć :) Daj znać jak poszło z wrednym zamkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moze inny zamek i nie naciągać materiału przy wszywaniu...

    OdpowiedzUsuń
  23. Problem w jakości zamka..takie plastiki zawsze zdefasonująi to konkretnie!
    Proponuje zainwestować w zamek niemiecki metalowy cieńki i na dodatek jakość borty czyli taśmy też jest lepsza przy pruciu i kolejnym wszywaniu.. takie plastikowe nie polecam!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny model płaszcza. Mam nadzieję, że uda Ci się z tym zamkiem i zaprezentujesz nam efekt końcowy. Przeczytałam inne komentarze i jedyne co mi jeszcze przyszlo do glowy to zamek podkleic, ja przy skorze a potem ewent, przyszyc,albo zamek metalowy, notak ale kto go ma szukac....buzka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.