Wydłużanie lub skracanie wykroju

Pokażę, jak można dostosować wykrój do swojego wzrostu, jeśli odbiega znacznie od tych Burdowych. Bo jeśli jesteśmy wysocy, to wzięcie rozmiaru większego nic nie da ...bo to nie znaczy, że jesteśmy grubsi.

Dnia wydłużyć się poniższą metodą niestety nie da!!


Więc jeśli chodzi o bluzki , marynarki, sukienki i te wszelkie bajery, które zakłada się na korpus, to trzeba zrobić sobie linie pomocnicze - tutaj czerwona i zielona krecha. Linie te muszą biegnąć prostopadle do linii kierunku nitki.
Linia czerwona znajduję się w połowie wysokości podkroju pach i tutaj dodajemy 1/3 wartości, o która nasza długość pleców jest większa niż w tabelach. Np: w tabeli w Burdzie jest długość pleców 41 dla Kobiet o wzroście 168cm. Jeżeli nasze plecy mają tą długość 44 cm, to wtedy tą właśnie różnicę bierzemy pod uwagę. Czyli 1cm dodajemy przy czerwonej linii a 2cm przy zielonej. A nie różnicę między naszym wzrostem a tym Burdowym. Tak samo bierzemy pod uwagę różnicę między długością od talii w dół w przypadku modyfikacji spodni.
Linia zielona znajduję się między podkrojami pach i znacznikiem talii. I tam dodajemy pozostałe 2/3 wartości.
Gdy mamy zaznaczone linie i ustalone o ile gdzie mamy wydłużać, to tniemy wzdłuż linii i rozsuwamy elementy wykroju.
I mamy rozsunięcie o te pomarańczowe elementy. Podklejamy papierem i mamy nowy wykrój. Aaaa przedłużamy linie jak leci żeby się połączyły elementy. 
Jeśli chodzi o skracanie to zaznaczamy liniami tak jak powyżej  i składamy tak żeby linia X i linia Y się połączyły i tyle skracania.
Z rękawami mechanizm jest ten sam. Linie pomocnicze znajdują się w połowie główki i w połowie rękawa liczonego od podkroju pachy do brzegu rękawa. Wydłużamy o tyle samo, co na podkroju pachy w części przodu i tyłu marynarki  czy innej górnej części garderoby, a drugie wydłużenie jest o tyle ile trzeba...znaczy o ile nam długość ręki się różni od tej w burdzie .


Spodnie wydłużamy robiąc linię pomocnicze w połowie podkroju , mniej więcej między talią a biodrami o 1CM!!
Druga i trzecia linia pomocnicza wypada w połowie między podkrojem kroku i znacznikiem kolana oraz w połowie między znacznikiem kolana i końcem spodni. Przedłużamy odpowiednio o połowę wartości, o którą nogawki są za krótkie.

Ze skracaniem tych elementów jest tak samo jak ze skracaniem przodów i tyłów górnych elementów naszego ubrania.
Jak widać to są naprawdę proste zabiegi, a da się odczuć różnicę.
Mam nadzieję, że się przyda.

Jakby były jakieś niejasności jeszcze to proszę piszcie ...postaram się jakoś pomóc.




Komentarze

  1. Stety albo i niestety mam standardowy wzorścik i wydłużać nigdy nie wydłużałam, ale zawsze dobrze wiedzieć:]

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się przyda i to bardzo, bo często mam chrapkę na burdowe wykroje dla kobietek niskich lub wysokich. Zazwyczaj tak mam, że podoba mi się to co nie dla mnie :)
    Bardzo ci dziękuję za instrukcję.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja z kolei mam za krótki korpusik od piersi wzwyż w/g burdowych wykrojów i zawsze je skracam (i właśnie się upewniłam, że robię to dobrze). Dzięki:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś genialna! Bardzo przejrzysty poradnik, na pewno komuś się przyda, bo ja mam akurat tyle wzrostu, ile Burda przewiduje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka ja leniwa jestem... bo mi to by sie kombinowac nie chcialo, eh...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko pięknie wytłumaczone! Ja raczej nie muszę korzystać z tego typu sposobów, ale warto wiedzieć jak się to robi. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się coś nie zgadza; jeśli różnica we wzroście wynosi 12 cm, to niemożliwe, by uwzględniać ją tylko na części górnej - tak jak to jest zaprezentowane na bluzce.A może coś źle zrozumiałam - proszę o wyjaśnienie :)
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie przedłuża się w jednym miejscu, Jeśli różnica jest 12 cm to wtedy na linii czerwonej rozsuwasz o 4cm a na linii zielonej 8 cm. Czyli 1/3 różnicy to 4cm.

      Usuń
    2. Tak, wiem, 1/3 to 4 cm, 2/3 to 8cm - suma 12 cm.
      Ale 12 cm to różnica wzrostu całej osoby z nogami, a nie tylko tułowia. Dlatego wydaje mi się, że to będzie za dużo.
      Wg Burdy ta różnica wynosi 5 cm;
      rozmiar 36 [wzrost 168cn] - dł. tułowia do talii 41cm,
      rozmiar 72 [wzrost 176cm] - dł. tułowia do talii 46cm.
      Czyli dla wzrostu 180cm będzie to jakieś 7,5cm do podziału na 1/3 (2,5cm) i 2/3 (5cm). Tak mi się wydaje.
      A szyłaś może coś dla tak wysokiej kobiety?
      Bo ja jestem zainteresowana tematem; mam taką koleżankę (ponad 180cm) i ona ostatnio prosiła mnie o uszycie czegoś.
      Chciałabym się dobrze przygotować ...
      Aneta

      Usuń
    3. och masz sto procent racji!!! tak to jest jak się pisze coś na sucho i to jeszcze późno!! Bardzo przepraszam, już poprawiłam i rzeczywiście masz rację . Dokładnie tak - jeśli wydłużamy bluzkę zdejmujemy miarę i kierujemy się długością tyłu do talii, a nie całą wysokością osoby. Ja takie modyfikacje robiłam ..ale dla osób dorosłych w druga stronę ..czyli skracałam...ale dokładnie tak jak jest tu opisane. A powiększałam przy dzieciach, bo moja córka jest bardzo chudziutka i obwody ma na rozmiar ok 98 a wzrost na 110, ale też stosowałam ta metodę.
      Bardzo dziękuje Ci za Twoją uwagę i konsultacje!!!! Bardzo bardzo dziękuje. Jesteś wielka!:)

      Usuń
    4. aaa i co do koleżanki to możesz zrobić wykrój - jeśli to cos z burdy ma być - taki jaki w burdzie - potem przyłożyć do koleżanki i linię ramion przyłożyć do linii ramion koleżanki i zobaczyć ile trzeba dodać między ramionami a podkrojem pach czyli o ile wykrój jest za wysoko, potem przesunąć wykrój tak aby podkrój pachy leżał tam gdzie powinien leżeć (czyli linia ramion pójdzie w dół z wykrojem ale tą część już masz zapisaną o ile trzeba wydłużyć ) , znajdź talię koleżanki i zobacz o ile talia na wykroju jest za wysoko i wtedy o tyle wydłużyć trzeba część między pachą a talią. Wtedy będzie dopasowanie bardzo pod koleżankę.

      Usuń
    5. Dzięki :)
      A tak sobie myślę, że nawet jak już wydłużę ten wykrój na jej wymiary, to może główne części uszyję najpierw ze starego prześcieradła, żeby zobaczyć jak to na niej leży (dziewczyna ma chyba 186cm).
      Pozdrawiam i do zobaczenia na szyciowym spotkaniu krakowskim :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.