Szyjemy spodnie - zamek błyskawiczny raz :)

Część trzecia sklecania spodni - część ekspresowa - znaczy ekspres wszywamy, a idzie nam trochę wolniej, bo to trochę dłubaniny będzie.
Cz2 - kieszenie tutaj.

Mamy dwa przody spodni i tam są takie wystające elementy zwane  " skrojone z całością odszycia rozporka". Owe skrojone odszycia zaprasowujemy w taki sposób, że na prawym przodzie, czyli ta część która jest przy prawej nogawce :) - kawałek po prawej, zginamy wzdłuż linii namalowanej ołówkiem i stanowiącej środek przodu, czyli to jest środek spodni. Na lewej części zaginamy i zaprasowujemy wzdłuż żółtej linii i jest to mniej więcej 0.5cm na prawo od linii środka przodu. Robione jest to po to żeby zasuwak nie wystawał i wogóle tak mówi tradycja.


Tutaj widzimy zaprasowane.

Teraz bierzemy zamek - ja osobiście wole nie kryte tylko takie zwykłe, bo i tak jest schowany pod odszycie a jest solidniejszy i mogę się najadać z mniejszym strachem że mi zamek się otworzy. No i ten zamek wkładamy pod lewą część , lewe odszycie rozporka, po prostu kładziemy pod, układamy równiutko wzdłuż ząbków zamka i przypinamy szpilkami, fastrygujemy, nawet przykleić możecie jak chcecie byle połączyć te dwie części przed przyszyciem.
Zdjęcie po lewej - widok na front, zdjęcie po prawej widok na zaplecze.


Wkładamy ten interes pod igłę i szyjemy bliziutko ząbków.
 Ja używam do tego ściegu nr 2 wtedy stopka nie odpycha zbytnio zamka a jest szew prowadzony blisko ząbków, czyli tak jak chcemy.


Mniej więcej tak ma być.

Szpileczka wbita poniżej pokazuje środek przodu - pamiętacie, że na lewej stronie było zaprasowanie 0.5cm przesunięte względem środka przodu.

 Tutaj widać linię środka ołówkiem namalowana na prawym przodzie.


 Gdy mamy tak zaznaczony środek...to kładziemy lewą stronę pod prawą tak żeby te linie środka nam się pokryły i spinamy ostrożnie żeby nam się nic nie poprzesuwało.
Widok od tyłu.                                                               Widok od przodu spiętych części.


Gdy mamy spięte prawą i lewą część do odszycia prawej części - czyli tej wystającej części przypinamy szpileczkami bądź w dowolny inny sposób taśmę zasuwaka.
Tu od tyłu widać. Taśmę zasuwaka przypinamy tylko!! do odszycia nie ujmując, znaczy nie łapiąc szpilka przodu spodni.
Tutaj widać że da się odchylić ciągle to odszycie - wszak jakoś musimy odpinać i zamykać zamek.Więc nie przyszywamy bardzo blisko ząbków tylko tak mniej więcej na środku taśmy, albo nawet na brzegu taśmy zamka.
I szyjemy - czyli łączymy prawe części zamka i odszycia (zdjęcie mi się nie zrobiło chyba :( )
 Gdy mamy przyszyte, to stębnujemy na przodzie spodni. Te linie na tej blaszce w maszynie sa wielce pożądane teraz, jeśli będziemy prowadzić materiał wzdłuż nich wyjdzie nam równoległa stębnówka no linii odszycia spodni :)

 Stębnujemy od góry , ale kończymy jakieś 2cm przed końcem zamka. Tamtym pozostałym 2cm zajmiemy się za chwile.
 Teraz zajmiemy się spodem rozporka, czyli tym kawałkiem materiału który chroni nas przed ewentualnymi złośliwościami ze strony zamka i jego ząbków.
Składamy spód rozporka wzdłuż dłuższego brzegu i zszywamy ten krótszy brzeg.
 Aaaa i ja raczej naprasowuje flizelinę na spód rozporka, bo wtedy jeśli materiał jest cienki nie zawija się i nie zachowuje z sposób niekontrolowany.
 Wywijamy interes na prawą stronę.
 Zaprasowujemy i obrzucamy brzeg. AAAa no i  warto każdy szew rozprasowywać..ja bez bicia się przyznam że nie robię tego zawsze...ale warto..mi się nie chce.
 Spód rozporka przygotowany jak powyżej układamy tak żeby leżał pod lewą częścią i wystawał poza odszycie i zamek. I leżał na taśmie zamka.
 Przyszywamy owy spód właśnie do taśmy zamka i do odszycia. Nie przyszywamy do przodu spodni.



Teraz ja robię rzecz, która przez Burdę np, jest rekomendowana do zrobienia przed tym wszystkim co powyżej. Ale ja robię to teraz bo wygodniej mi się robi te wszelkie kombinację na nie zszytych częściach. Mianowicie teraz zszywamy  środkowy szew przodu od zamka do szwu wewnętrznego nogawek - strzałki pokazują.


Gdy mamy zszyty ten kawałek zakończamy sprawę z zamkiem.
 Mianowicie robimy ten zakrętasek z przodu, czyli kończymy stębnówkę. Widok z przodu.
 Widok od środka. Jak widać przeszyliśmy od razu spód rozporka.
Te wszystkie nitki trzeba powiązać...ja w tej kwestii jestem strasznym olewusem...nie znoszę wiązać nitek i zawsze odkładam to na koniec...ale to nie znika !! trzeba je zawiązać.
 I ten spód tak można odchylić.
Mniej więcej tak to wygląda.
I teraz zszywamy szew tyłu, czyli ten szew na pupie.

Teraz przyjdzie pora na doszycie paska.
Czyli przypinamy pasek wzdłuż zaznaczonych linii szwu.
 Po lewej stronie w sumie nic nie wystaje i kończy się równo z odszyciem i jest przyszyty też do spodu rozporka.

 Po prawej stronie w tym modelu wystaje poza odszycie. Generalnie końce paska muszą na siebie nachodzić żeby się dało pasek zamknąć.

Czy Sus już jest dobrze?? :) zwolniona zostałaś z czekania moje droga :P :)
Wykończenie paska i modyfikacja spodni pod kątem prywatnych gabarytów - mała pupa w tym przypadku w części następnej.

Komentarze

  1. U ciebie zawsze wszystko wygląda na łatwe, szybkie i przyjemne.. nawet wszywanie zamka do spodni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, już mi lepiej, bo wszystko rozumiem, co więcej robię tak samo, więc nie jest ze mną tak źle jak myślałam przy okazji wszywania kieszeni :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja piękna z Toba to mnie się wydaję jest całkiem dobrze :) jak w najlepszym porządeczku.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. no i teraz mi się ładują kolejne...to ja sobie odpowiadam na komentarze...ale już ostatni rzut będzie :)

      Usuń
  4. ooo mała pupa to ja, tak więc czekam, czekam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawał dobrej roboty zrobiłaś! Wszystkim się przyda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje!! naprawdę mam nadzieję, że komuś to ułatwi.

      Usuń
  6. Ciekawe czy starczy mi zapału do wszycia zamka w spodnie, do niedawna miałam problem z krytymi a jak juz mniej więcej przebrnęłam...porwę się na spodnie...ciekawe za którym razem się uda...oj przyda się przyda ten pościk:]

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, czyli wiem gdzie robię błąd. Nie przesuwam linii środka o 0,5 cm. Tzn. przesuwam ale za mało, jakieś 2 mm i potem zamek jest widoczny :/ Musze to poprawić :) Listewkę wszywam trochę inaczej, od razu przeszywając zamek tuż przy ząbkach a tak to reszta zgodnie z Twoimi zaleceniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tak warto zrobić takie większe przesunięcie :)

      Usuń
  8. Podziwiam Cię , chyba będę się do ciebie modlić i mnie oświeci, bo inaczej to się nie nauczę O.o Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak bym się nie starała, wszywanie zamka to dla mnie katorga. Może z tym tutorialem pójdzie trochę lżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja bym chciała spytać, gdzie powinny być umiejscowione brzegi worków kieszeni w spodniach z karczkiem i zamkiem błyskawicznym. Przymocowane gdzieś na wierzchu na taśmach zamka już po wszyciu rozporka? Czy też mają pójść pod to zaprasowane obłożenie rozporka skrojone z całością. Zawsze mam z tym problem. A opisy z Burdy nigdy nie mówią, co z tym zrobić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.