Makaron papryka oliwki pomidory i najbardziej nieudolna prezentacja potrawy!! :)

Robiłam makaron z tymi bajerami co w tytule i chciałam ładnie wszytko obfotografować i pokazać na blogasku. Ale jakoś tak pochłonął mnie urok mojego syna najmłodszego. I jest dobra prezentacja Mateusza a zła jedzenia :)

Mamo znowu zdjęcia na bloga :(

Hahhaha no to zobaczysz co ja Ci tu zrobię!!!

O Boże a co to??!!

Hihihi i co dobrze mi idzie??

ooo bleee!!

Hhihiih ale jestem psotnik :)

No dobra spróbuje!!

hmmm kształt super, konsystencja super....

smak.....

smak no boski....

Dobrze robię??

I sobie dopchnę!!

hahhahaha ale jestem cwaniak.


grrrrr :)


Jeszce raz :)

Pakujemy..

ojjj to nie najlepsze jednak.. :(

A tak wygląda niepełne danie...bo Mateusz ma totalne uczulenie na pomidory i po spożyciu natychmiast ma wysypkę na całym ciele. Więc jest bez pomidorów...bo jakoś zapomniało mi się że trzeba pełną wersję jeszcze sfotografować.
A mięso kurczaka podsmażamy z papryka żółtą, potem dodajemy oliwki i kawałki pomidorów tylko na tyle żeby podgrzać te ostatnie i dodajemy makaron i tyle!!
Proste jak drut...
No MATKA!!!!!!!!!! NO KUR..... PRZESTAŃ JUŻ ROBIĆ TE ZDJĘCIA!!

Komentarze

  1. Ale mały ma powalająco niebieskie oczy!!! No cud!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Młodego niezły model rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę kiedyś się pobawić makaronem może to nie jest taka zła zabawa :-) jeśli dzieci to lubią ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak bym odjęła oliwki to bym szamała aż by mi się uszy ruszały;] Uwielbiam makarony. Asia, ale ty wiesz że świetne posty piszesz, fantastycznie się ogląda i czyta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szanowna Pani Joanno! ;) Co prawda i na szczęście, na synową jestem już zaaaa stara, ale wyraz moich uczuć muszę oficjalnie opublikować: Kocham Pani Syna!!! Jest przecudny, wspaniały i baaardzo przystojny! A tak na poważnie, to jestem pod wrażeniem, bo to chyba pierwszy znany mi dzieciaczek, który wcina oliwki! Ja je zresztą też uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam to samo napisać na temat oliwek. Rzadko które dziecko weźmie takie coś na widelec. Jakich argumentów użyłaś, by przekonać go do tego?
      Ą przepis wkrótce wypróbuje, bo mój Szanowny przepada za oliwkami, oboje lubimy makaron, a ja szaleję za mięsem, więc wychodzi na to, że znajdziemy to wszystko w tym przepisie :)))

      Usuń
    2. w sumie to żadnych, póki co to jest na etapie wszytko jedzenia...potem pewnie mu przejdzie. :)
      Eduszko :) hihi Ja tez uwielbiam oliwki i dzieci nie mają wyjścia :) Choć obecnie tylko mateusz zjada..reszta niet!.

      Usuń
  6. Hahaha ale się ubawiłam :) Świetna fotorelacja z posiłku synka :) Synuś tez świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Model jak nic będzie :) od małego zdjęcia mu się robi to się przyzwyczai :) słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihih może nie będzie w przyszłości wyglądać jak sierota na zdjęciach tak jak mamusia :)

      Usuń
  8. hehehe, boskie fotki:D
    Mały słodziak!

    OdpowiedzUsuń
  9. Potrawa potrawą, ale syn jest słodki do schrupania po prostu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście przy konsumpcji tego osobnika mogłoby coś chrupać :)

      Usuń
  10. Słodziak z niego ,że Hej!!! I jak tu sesyjki nie strzelić:))))
    Bardzo sprawnie odwrócił uwagę od tego co na talerzu :))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.