Mamo masz paski takie jak zebra więc jesteś zebrą i Burda 9/2012

Tak właśnie skwitował mnie dziś Wojtek.
Pogoda pod zdechłym Azorkiem więc siedzimy i się kisimy pod dachem...
A ja hulam w wytworze z najnowszej Burdy...otworzyłam , zobaczyłam , uszyłam , bo się nie mogłam powstrzymać. Tak więc Model 106 i 115 na mnie. Model 106 lekko zmodyfikowany. Bluzka z krótkim rękawem 106 , a spódnica bez zmian. :)
, bądź krótka sukienka 108
No to teraz ja:
Na wstydnisie
 Na całuśnicę
 Na śmieszkę
 Na nie wstydzącą się swojej okropnej fryzury - tak zapuszczam włosy, i teraz razem z nimi jesteśmy w fazie gdy opaska nas jedynie ratuje, bo układanie rano włosów - hahahhahahahahhahahhahaha chyba z Matim na suszarce - nie wchodzi w grę. ...ale będę twarda.:)
 Na UFO
 Na szefową
Na tancereczkę
 Na gibką łanie
 O taką mam podszewkę
 Na łajzę
Poza tym Burda 9/2012 bardzo mi się podoba i nie tylko dlatego, że jest tam o blogu O-rety , który z przyjemnością czytuje...bez wzajemności chyba hihihi, ale też dlatego, że bardzo mi się modele podobają. Niektóre nawet mi się podobają ale ich nigdy nie uszyje, bo nie dla mnie ...ale i tak mi się podobają. A dla dzieci to są śliczne . :)
Np to  ,czyż nie piękna!!
Edit...oglądam sobie takiego bloga i Pani tam pokazuje, że jej taka sukienka się podoba....aaaaaaaaaaaa no zakochałam się po uszy...tak totalnie....i zamiast uwalniać dalej tkaniny chyba muszę skoczyć do sklepu!!


Komentarze

  1. Sesja zdjęciowa z dzisiejszego posta - bomba! :) fajne też jest to połączenie dwóch różnych materiałów z tyłu bluzki - podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tam nowe ciuszki, podpisy do zdjec super :) Musisz byc bardzo sympatyczna osoba (i nie to zebym sie podlizywala, bo nie mam po co ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki.
      rzeczywiście nie masz co się podlizywać :) ja niewrażliwa na podlizywanie jestem hahah..sympatyczna, ale niewrażliwa :) a tak na serio bardzo mi miło

      Usuń
  3. Uśmiałam się z sesji:))czad:) efektownie wygląda połączenie różnych tkanin. Fajny pomysł. Też mam chrapkę na tą bluzkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja sobie napewno jeszcze sukienkę sprawię taką.

      Usuń
  4. Wariatka:-)) popłakałam się ze śmiechu. Ale mi też się podoba ta bluza i spódnica ,co prawda inne tkaniny bym dała ,ale jak nic sobie uszyję. I będziemy paradować -burdowe klony :-))Proszę adres na maila ,gdzie mam wysłać tkaniny.^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Fajne fajne są te ciuszki, proste i wogóle ale fajne.
      Adres poszedł.

      Usuń
  5. Rozwaliłaś mnie totalnie... zdjęcie na ufo wymiata! :-) Fantastyczna jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szefową - zarąbiście. W końcu "Aśka rządzi na dzielni" i nie podskakiwać bo żarcia nie będzie. Na łajzę - miejsce numer 2, bo se oblukałam Twoje zaplecze i muszę stwierdzić, że pomysł połączenia dwóch materiałów to jest to.
    LolaJoo RULES!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sesja bomba - fotka na UFO nr1 , a nr2 na szefową w moim rankingu.
    Kpl. boski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez UFO nr 1.
      Powiem więcej: UFO na prezydenta!

      Usuń
  8. Przymierzam się do tej sukienki :D Teraz to na bank muszę ja uszyć :D Sesja wymiata, powodzenia w zapuszczaniu włosów :) A ta ostatnia sukieneczka super, wystarczy ponaszywac tasiemki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę fajnie jest skrojona, znaczy na mnie :) nawet nie szczególnie coś poprawiałam. A sukienka rzeczywiście - naszyć złote taśmy i już ::)

      Usuń
  9. Styl na łajzę mnie rozwalił ;-D
    Mi też się taka sukienka podoba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uśmiałam się przy oglądaniu tej sesji! Zabawna jest :)
    Dobrze wyglądasz, jak na mamę trójki dzieciaczków.

    OdpowiedzUsuń
  11. Rany, znowu wchodze na towjego bloga i znowu widze, ze uszyłas milion rzeczy w tydzien. Ja w minionym tygodniu nawet nie dotknelam maszyny pacem :(. Musisz mieć bardzo grzeczne dzieci, ze dajesz radę tyle przy maszynie siedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci jak dzieci...chyba wszystkie idą kiedyś spać...bo ja inaczej nie siadam do maszyny...bo Mati się boi jak szyję, Wojtek ma wtedy milion rzeczy do zrobienia z kablami do maszyny itp...więc bez różnicy jakie dzieci mam...po prostu muszą kiedyś spać :)

      Usuń
  12. Twoje pozy powalają mnie na kolana!
    zazdroszczę Ci sesji :))
    a sukienka jest EXTRA!!!!
    uwielbiam takie

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyszło Ci to fajnie, ale ja bym dała dwukolorowy efekt na przód :D jakoś wydaje mi się, że lepiej by to wyglądało :) ale tak też jest fajnie ! zgadzam się, ze stwierdzeniem, że wrześniowa burda im się udała :) jest dużo rzeczy, które naprawdę mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten model też i mi wpadł w oko, na razie zastanawiam się, z czego by to uszyć taką bluzkę:) Podoba mi się ten dwukolorowy tył - to połączenie z przodu byłoby zbyt oczywiste, a tak jest efekt niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. gibka łania miażdży;))) reszta podpisów też ale ta łania naj naj;p super ci wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  16. Tył boski z tym połączeniem!!! Cała też boska ta sukienka i Ty w niej też! Ta "łania" mnie też zabiła i tak się zastanawiałam, ile jeszcze póz dasz radę wykombinować :))))
    Sam model tez mnie w Burdzie zatrzymał, bo mi się te cięcia zamiast zaszewek spodobały.

    Aaaa i z poprzedniego wpisu - torba ze smokami wymiata :))) Jakbym taką miała, to też bym z nią spała i chadzała wszędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtek już dwa razy straciłby przez tą torbę życie...ale dalej nie wypuszcza z rąk :)

      Usuń
  17. Komplecik bardzo elegancki :) A te pozy są mega :D

    OdpowiedzUsuń
  18. hahaha ja też podobnie na zdjęciach wychodzę.. a szczególnie na tancereczkę pomieszaną z ufo :D

    Ty to prędka jesteś... powtarzam się, ale jakoś tak zawsze mi się to w oczy rzuca :D Ledwie zdążyłam przejrzeć Burdę wrześniową, a tancereczka już hasa w kiecce z niej :)
    Też mi się podobają te cięcia i model wydaje się być przyjazny dla opornych... mam szarą dzianinę - buklę (?) i przymierzałam się, żeby z niej uszyć właśnie sukienkę z długimi rękawami wg tego wykroju... już taką na chłodniejsze dni. Mam nadzieję, że coś mi z tego wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model szyje się banalnie i sądzę, że nawet nie będziesz musiała nic kombinować co do wykroju bo jest całkiem przyjemnie zrobiony :)

      Usuń
  19. no po prostu płaczę ze śmiechu, nie wiem, czy łajza, czy gibka łania...
    i że tęsknię, i nie wiem, czy do bloga, czy do Krakowa z Tobą, ale tęsknię, mimo, że czasu o tym pomyśleć NIE MA hahaha - no ale jak tu nie płakac z radości jak takie odsłony jednego ciucha prezentujesz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to tak troszkę do wszystkiego pewnie :) no i to wszystko ku Waszej radości:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.