Przedszkolak pierwsza klasa i jego worek i spodenki
Jeżeli chodzi o papier transferowy to górny smok jest z papieru takiego
a dolny z papieru z lidla. Ten z lidla raz wychodzi a raz jak widać nie. No nie wymaga to chyba komentarza.
Torba uszyta z surowego płótna , na które naprasowane zostały smoki. Wojtek je wielbi. A w środku pasiata bawełna. Będzie na buty :)
A dziś poszedł na spacer z nią i spodniach z koszuli babci :) przerobionej oczywiście. Kieszenie z przodu koszuli nie zostały nawet obcięte i są z tyłu spodni .:)
A ja się jemu wcale nie dziwię, że on z nią śpi i wszędzie chodzi - bo jest cudowna!
OdpowiedzUsuńKobieto zwolnij - nie nadążam czytać ;)
OdpowiedzUsuńTorba superowa, ale przedszkolak jeszcze fajniejszy :)
Ja też mu się nie dziwie, że z nią śpi :) Spodenki tez rewelka :)
OdpowiedzUsuńCudowna torba. I te dinozaury. Pomyśleć, że teraz tak ładnie można dziecku ozdobić torbę. Ja pamiętam że mama też mi uszyła ale taką brunatną, brzydką. Dopiero po moich kaprysach sama naszyła mi kwiatka.
OdpowiedzUsuńo ja!! ale ból..dobrze że kwiatka dała się namówić naszyć.
UsuńAle bajer! Normalnie wymiatasz! Matka z Ciebie na 102! Fantastyczne normalnie! I spodenki też :))
OdpowiedzUsuńNo dzięki :)
UsuńWow ależ Ty masz talent a worek rewelacyjny
OdpowiedzUsuńDziękuje, strasznie mi miło.
Usuńwłaśnie siadłam, spoglądam w pasek boczny z blogami i co widzę? Lola pichci coś shrekowatego... no to lecę prędko zobaczyć, czym mi poskręca dzisiaj żołądek... patrzę i widzę smoki... przez moment nie mogłam zaczaić o co chodzi... myślę, że pewnie dodałaś w międzyczasie posta, idę niżej.. jest, ale co?? sukienka... no nic tylko shreka usunęłaś, idę niżej... shrek...
OdpowiedzUsuńKobieto jakie Ty masz tempo???
4 posty w ciągu jednego dnia, a dzień się jeszcze nie skończył :D
ja Cię kocham :D
spodnie kolor mają ekstra... taki ulubiony piaskowy i kieszenie to tak genialnie wpasowałaś, że szacun naprawdę.
Siatka ekstra i ja się Wojtkowi nie dziwię(Wojtki fajne chłopaki - pozdrawiam małżonka).
Natomiast jedno ale... no ten papier, wiesz... nie żeby było brzydko, bo nie jest (oprócz tego motywu z Lidlowego), ale ja wiem jak Ty pięknie potrafisz narysować kobieto, to powinnaś mu coś zmalować!!! Widziałam sukienkę w koty dla Ani :PPP
Wybaczam tylko dlatego, że na malowanie mogłabyś po prostu nie znaleźć czasu, no chyba że i na to byś potrafiła znaleźć czas, to ja klęknę sobie.
Ściskam Cię mocno jak nie wiem co :)***
PS - no tak... zapomniałam, że przecież to dzisiaj dzień bloga, czy blogowania... Lola uczciła to na potęgę, czterema postami :D***
UsuńJesteś niepowtarzalna :D
W sumie to o tym dniu bloga nie wiedziałam wcześniej, więc żeby go uczcić jeszcze walnęłam jednego posta :)
UsuńA posty dodaje w formie szarpanej ..bo Mati ciągle się budził..jedne post dodany Mati wzywa, przerwa , wracam , post . Mati, wracam , post....ech te zęby Tego bidula mojego.
Kolor rzeczywiście fajny, dlatego przerobiłam na coś tą koszule, bo szkoda by było.
Też Cię kocham wiesz??!! :)
A to może następne coś walne z malunkiem :)
No i jak zwykle Twój komentarz podniósł mi moją samoocenę :*
spodnie po babci bardzo męskie :D
OdpowiedzUsuńihihi
Usuńsuuuper smoczy worek :)
OdpowiedzUsuńWojtek i jego torba genialna para :-) Zastanawiam się na jakie baterie Ty kobieto działasz? Nuklearne chyba:-) Matka trójki dziatwy ,a postami sieje na lewo i prawo...Pozdrawiajos :-)
OdpowiedzUsuńchyba baterie są na potrzebę oderwania się troszkę od opowieści o misiach...ale ich nie zaniedbywania :) trzeba wygenerować wtedy dodatkowy czas znikąd :) buźka.
UsuńNo nie dziwię się Wojtkowej miłości do torby :)
OdpowiedzUsuńLecę czytać resztę hurtowego wrzutu :D
aaaa i pomysł z kieszeniami z koszuli przedni... tzn. tylni, tzn. ... już sama nie wiem jaki, ale świetny ;)