Jak w tytule :) U mnie znów szybko i bez filozofii :)
Łosoś umieszczony został w naczyniu żaroodpornym, zalany miodem, obsypany czosnkiem.
Włożony do piekarnika gdzie został do stanu gotowego do spożycia, a po wyjęciu z pieca dorzucone zostały migdały.
Łoo ja Cię!! jakie to dobre było. :)
Lolaaaa!!!!! Torturo ty;p Ale pyszności!
OdpowiedzUsuńwybaczcie :)
Usuń