Kopertówki w ilościach hurtowych

Miała być jedna kopertówka czarna.

Planowana wygląda tak...żeby była kompatybilna z butami dokleiłam/dogrzałam (nie wiem jak to nazwać) jety. Zapinana na zasuwaczek.



Ale zostało troszeczkę koronki dokładnie tyle żeby przyozdobić jakąś malutka torebeczkę . :) Zapinana jest magnetycznym zapięciem.

I zostało jeszcze trochę czarnego atłasu z bolerka i kopertówki planowanej, to jeszcze zrobiłam taką. Z podszewką w kropulki i kwiatuszki różowe. Zapinana na zasuwaczek.

No i żeby Panienka nie była pokrzywdzona to ma też do swojej sukienki torebusie. Też z kokardką.
W następnym poście będzie sukienka z koronką i bolerka tylko muszę zdjęcia zrobić na osobie bo na manekinie nie wygląda to wogole. :)
Poza tym muszę robić lepsze zdjęcia. :)

Komentarze

  1. Ty szyjesz jak automat! Michał mi zawsze powtarza: pamiętaj, cokolwiek byś nie zrobiła zawsze znajdzie się Chińczyk, co zrobi tego więcej i zrobi to szybciej od Ciebie. Ciebie to chyba by żaden nie przegonił:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha - przestańcie, bo ja padam ze śmiechu... Lola, zniszczysz całą nację Chińczyków swoim tempem!!!

      Usuń
    2. hihihihhh bo ja bardzo oszczędna jestem...i zamiast 10 pracowników chińskich to ja jedna bym mogła....ale niech się obejdą smakiem :) patriotką również jestem...no nie jakimś fanatycznym..jeśli ktoś by kazał mi przeprowadzić się np do Lizbony to choćby dziś :)

      Usuń
    3. haha rzeczywiście patriotka hihihi a co cudów polskich nie lubisz?
      a torebki to jakimś hurtem szyłaś no. Co sie dziwić na skrzywione miny Chińczyków

      Usuń
    4. Zgadzam się z Joanką-z, że szyjesz w tempie ekspresowym i ilościach hurtowych :) Kobieto, normalnie rozpędziłaś się i nie da się Ciebie zatrzymać! torebusie boskie! wszystkie!

      Usuń
  2. Wszystkie śliczne! Nic teraz, tylko po bankietach się szlajać ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahhaha każdy pretekst dobry żeby pójść w tany :)

      Usuń
  3. Normalnie hurt torebkowy! Za mną też chodzi uszycie kopertówki, bo nie mogę znaleźć nic pasującego do sukienki, która właśnie się szyje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja często robię torebki z kawałków które zostały z szycia sukienki...szkoda mi je wyrzucić ..gromadzenie już mnie nudzi a tak to jakaś tam torebka jest i można przynajmniej z tego korzystać.

      Usuń
  4. p.s. śliczna, ta biała z czarną kokardunią obłędna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze widzę teraz na zdjęciu że kokardka przyszyta w formie szturchniętej ...muszę wyrównać.

      Usuń
    2. "forma szturchnięta" wchodzi od dziś do mojego słownika :D

      Usuń
  5. Fajne torebusie. Gratuluję publikacji w najnowszej sierpniowej Burdzie :)
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aa dziękuje!! Wioolllllllllllleeeeeeeeeetttaaa pożycz no ten sekator bo kiosk zamknięty..prenumerata mi się skończyła akurat od tego numeru...zapomniałam przedłużyć...a Pani z kiosku polazła już do domu!!!!!!

      Usuń
    2. zaraz się zjawiam z sekatorem :D Kochanie, mówisz i masz! :D

      Usuń
    3. PS - sekator będzie w mailu ;)

      Usuń
    4. PS 2 - z tym przedłużeniem prenumeraty wkradła się lekka rozbieżność... będziesz się musiała GĘSTO wytłumaczyć przed tłumem wielbicielek, bo w Burdzie napisali w jaki sposób prenumerujesz :>

      Usuń
    5. hahahaha no tak już się tłumaczę...w grudniu 2011 dzwonił do mnie Pan i mówi że ma dla mnie ofertę - pół roku prenumeraty za 48zł, że widzi że prenumerowałam dużo Burdę ale że ostatnio już tego nie robię i może mnie to skusi , na to ja mówię że chętnie ale od lutego jak coś bo mam prenumeratę za pomocą Męża :) a akurat mam w styczniu urodziny i zawsze od lutego zaczyna się nowa prenumerata. No i mówię mojemu Prenumeratowi że od lutego na pół roku prenumeratę proszę tylko bo będzie w promocji i ja i Mąż się cieszymy :) bo dobra promocja nie jest zła...a teraz wyliczam ..luty..marzec..kwiecień..maj..czerwiec..lipiec..mamy sześć sztuk, czyli pół roku.. :) uff ..jestem rozgrzeszona?? :) hihih :* dostawco sekatora :)

      Usuń
    6. hihi no i zapomniałam powiedzieć Łukaszowi że choć to nie moje urodziny w lipcu a Mateusza..ale niech przedłuża :)

      Usuń
    7. hahaha uwielbiam Was dziewczynki, dostarczacie mi masę radości :D

      Usuń
    8. no ja też się uśmiałam- szalone

      Usuń
    9. w końcu i ja coś tego zrozumiałam, nie rozumiem tylko, CZEMU Oni Ci nie wysłali tego nr???

      Usuń
  6. Ta z koronką wręcz burżuazyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A czym usztywnialas kopertówki? Sztywnikiem jakims czy chałupniczym sposobem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chałupniczym sztywnikiem :) do toreb których się nie będzie prasować to daje taka piankę którą kładzie się pod panele...po remoncie nam zostało a ja nie lubię wyrzucać :)ale ta pianka pod wpływem temperatury się topi, więc nie jest to zbyt pożądany efekty. A jak torebka będzie wymagać kiedyś prasowania daje specjalny sztywnik.

      Usuń
    2. Lola tzn kamelę dajesz?

      Usuń
    3. Dziołchy :D wypróbujcie sztywnik, który wprasowuje się w mankiety i kołnierzyki koszul :) Jest toto sztywne ale w miarę elastyczne i nie kosztuje majątku.
      Lolka Ty to naprawdę powinnaś sklep jaki otworzyć - szyjesz w ekspresowym tempie ogromne ilości wszystkiego :D Torba z kokardką kojarzy mi się z jakimś archiwalnym wydaniem Burdy i wiedz, że też ją popełnię :P

      Usuń
    4. Z moim sklepem to byłby taki problem, że nic bym nie sprzedała tylko wszystko rozdała :) hihihi. Możliwe że taka kopertówka była kiedyś. Ale model nie jest zbyt skomplikowany i jakoś ta kokardka - prosta rzecz - a zdobi. I popełniaj popełniaj. :)

      Usuń
  8. Wszystkie są świetne, ale pierwsza jest genialna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyszła taka trochę jak pączuś ..i może dlatego taka słodka :)

      Usuń
  9. Cudne,poszłaś z rozmachem i się nie ograniczasz widzę ;D nawet jedna w środku ma kropki ;D ah! cudnie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. czy ja w czwartej torebce w środku widzę materiał z sukienki?? Nie mów, że przeszła recykling :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tak to jest z tej sukienki...właśnie zaczyna być recyklingowana :)

      Usuń
  11. pierwsza jest śliczna ;)
    pozdrawiam
    Emila

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś bardzo wszechstronna i pomysłowa! Podziwiam i pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  13. tą z kokardą to sama chętnie popełniłabym...

    OdpowiedzUsuń
  14. o ja ta z kokardka jest boska :) normalnie rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.