Koszulka 'Carte Blanche'....

.. wykorzystana w konkursie Łucznika chyliła się już ku upadkowi, dlatego więc została wykorzystana. Świetnie się w niej chadzało i sprawdzała się w warunkach bojowych, ale przez nieuwagę uszyłam ją nie na tą stronę co trzeba i jej prawa strona jest nie na zewnątrz, a lewa jest strona nie była doskonale zahartowana i szybko straciła dzianina ładny wygląd. Nic to jeszcze jedną kiedyś zrobię. A jest to model 126 z Burdy 7/2008.







Komentarze

  1. W prostocie siła! alez mi takich koszulek brakuje a same sukienki szyję chyba musze się przestawić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ty torobisz, ze trzaskasz po 2 posty dziennie? I to nie byle jakie posty bo zawsze pelno zdjec i nowe rzeczy uszyte albo ugotowane??? Komentowac nie nadarzam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, ja też się zastanawiam nad tym :)

      Pozdrawiam,
      http://uarefab.blogspot.com/

      Usuń
    2. Gotować codziennie trzeba :) mam dwie godziny wolne w południe - chłopcy śpią :) i jakieś 2 godziny wieczorem, no może bardziej w nocy :) :) i jakoś idzie :)

      Usuń
  3. O rety jaki ona ma dziwny ten tył! Najpierw myślałam, że z jednego kawałka całość, ale widzę cięcie na ramionach, fajna... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna fajna :) niby taka prosta a tu taki bajer nad pupą :)

      Usuń
    2. Jeszcze piórko i odlot hihihi :)))

      Usuń
  4. piękna sesja :-)a i bluzka zwykła, a robi wrażenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie mi się podoba to nad pupą! Burdę wrzucam na listę "do upolowania" na allegro
    Dobrze, że pokazujesz takie rzeczy... bo ja starych Burd nie mam i przecież nie kupię WSZYSTKICH numerów :D Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. It's actually a great and useful piece of information. I'm happy that
    you simply shared this helpful info with us. Please stay us up to date like this.
    Thank you for sharing.
    Stop by my web blog ; http://pixocool.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.