Leca kulki ..nie lecą

Nie lecą bo są połączone nitka, co było niezłym motaniem i choć dłłłuuugggooo to trwało, w końcu się udało i zdążyłam jeszcze w kwietniu...choć zaczęłam w styczniu. Koraliki są przeplecione ze sobą dość solidnie i mam nadzieje, że się będzie torebka trzymać. W środku rewelacji brak - tylko kremowa satynowa podszewka. Torebka jest tak niewielka, że nie było sensu robić wewnętrznych kieszonek.






Komentarze

  1. Ach, jak mi się takie ręczne dłubaninki podobają :D
    Cud-miód-i-malina ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A ja ciągle chcę zasiąść do tej Twojej dłubanki...tak mi się spodobała Twoja torebka, że chyba przyjaciółce zrobię na urodziny poduchę..zresztą zgapiając od Ciebie też :)

      Usuń
  2. Nie dziwię się, że nizałaś te koraliki 4 miesiące! Ale robota! Super torebka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może 3 miesiące - miesiąc czekała na zszycie i wykończenie..bo miałam jej dość jakiś czas i musiałam odpocząć.

      Usuń
  3. Prześliczna! warte tego nizania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wooow... Kiedy Pani ma czas to robić?? Wygląda na bardzo czasochłonne i... upierdliwe zajęcie. Podziwiam wytrwałość i pomysłowość.
      Widziałabym taką w czarnym lub (oczywiście, oczywiście) czerwonym kolorze. No ale ja mam ograniczoną kolorystykę :)

      Usuń
    2. hih będę robić czerwoną dla siebie, bo ta jest dla siostry mojej czerwone koraliki już czekają...może pójdzie szybciej tym razem.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Mimo, że tłumaczyłaś jak wygląda Twój dzień to naprawdę nie mam pojęcia jak Ty to wszystko robisz. Mając na uwadze Twoją organizację, zapał do pracy, pomysłowość i efektywność powiem głośno: LOLAJOO NA PREZYDENTA!!!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihihi :) może premiera..jakoś więcej władzy wtedy :) napewno byłabyś co najmniej doradcą :) ministrem i wogóle :)

      Usuń
  5. super pomysł na ozdobienie torebki lub zrobienie jej od nowo, tylko tyle, że z perełkami. Mogłabyś napisać jakiej wielkości koralików użyłaś? i jaka to jest technika, żeby to wszystko się nie rozleciało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po majówce jak wrócę do domu do koralików to zrobię tutka. A koraliki mniej więcej 6 mm mają średnicy.

      Usuń
  6. Ach to twoja torebka, widziałam ja już na 12/12... super robota

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeginasz :P
    Ja podziwiam taką robotę - tym bardziej im mniej sama miałabym zapału - no chyba, że rzeczywiście jakiś patent na to znalazłaś, aż się boję tego tutka, trzęsą mi się łydki :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się podpiszę pod komentarzem Joanki - Jak Ty to robisz??? Bo do tej pory to mnie wmawiali, że wydłużam dobę sekretnymi sposobami. Ale jak mi jeszcze raz ktoś napisze, że nie wie, kiedy ja to wszystko... to odeślę do Ciebie, niech patrzy i podziwia! A torebka niepowtarzalna i tak - chcę instrukcję obrazkową, jak to łączyć, żeby nie drżeć, że się posypie.

    OdpowiedzUsuń
  9. CUDOWNA!!! Umiesz czarować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie mam takiej cierpliwości ,tym bardziej podziwiam. Jak byś odesłała do jakiejś instrukcji obrazkowej to może jednak bym spróbowała coś kiedyś połączyć. Najwyżej będzie śmiesznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.