Dla Paulinki cz1

Dostałam materiał , przyjęłam zamówienie, uszyłam. To dość proste. Chyba, że maszyna nawala...ale się udało. Ale tak czy siak muszę zmienić maszynę :(








Komentarze

  1. aleś się rozpisała... :P

    Sukienunia jak cukiereczek... do tego w groszki (bąbelki?), to wiesz, że KOCHAM :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihih a bo mnie trafiło z tą maszyną moją i mi się odechciało :) a rano to wogóle z dziećmi bez śniadania wylazłam z domu i dziś tak jakoś mam hihihih :) będzie burza i tyle :)

      Usuń
  2. Jakie różowiutkie cudeńko. Na pewno mała księżniczka będzie wyglądała przecudnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę nalegać na fotkę już na nowej właścicielce to zobaczymy :)

      Usuń
  3. Śliczna ta sukienka
    a guziczek .... miodzio

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna sukieneczka, słodziutka i taka dopracowana, ta kokardka i kwiatuszek - boska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo. :) Fakt słodyczy w niej co niemiara.

      Usuń
  5. Jaka cudna :D Fotke napewno dostaniesz:D Nie moge sie na nią napatrzeć!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje,że będzie pasować Panience :) a płaszczyk potrzebuje tylko guziczków ..dziś wieczorem przy przychylnych wiatrach się doszyją i gotowe :)

      Usuń
  6. To jest ewidentnie sukienka do zakładania na bardzo niegrzeczne dzieci..
    Dowolnie rozbisurmanione dziecko w takiej sukience będzie wywoływać wyłącznie zachwyty, wzruszone spojrzenia i mizianie pod bródką:))))
    Przepiękna! A te zakładki (na ramionach?), odszycia przy szyjce (dla mnie to czarna magia szyciowa, w życiu mi dobrze nie wyszły..), kokarda:))
    Mało Twojego komentarza (na który zawsze czekam, gdy do Ciebie zaglądam) przy zdjęciach, ale skoro bez śniadania - to rozumiem:))

    Pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to zakładki na rękawkach. W następnym poście poprawię się i bardziej się rozgadam:)

      Usuń
  7. W "gdzie jest NEMO" był taki świrek i ja powtarzam za nim " bąbelki, bąbelki, bąbelki..." A w oczach mam takiego kręcącego się ślimaka z łakomstwa, bo bym się nagle chciała pomniejszyć do granic tej sukienki i paradować w takiej ♥
    No jest słodycz jak ta Lala!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pretendujesz, Maryś, do miana "bardzo niegrzecznego dziecka"?:)))

      Usuń
    2. Z pozoru grzeczną dziewczynką będąc, o wielgachnym serduszku, które z wiekiem mi rosło - co wiosnę wdrapywałam się na jabłonkę i biegałam po piwnicach, rozbijałam kolana na rowerze, miałam zawsze pocerowane rajstopki na kolanach (bezskutecznie, bo za kolejny wypad "na pole" znów były ażurowe) tych śladów piętno noszę na kolanach do dziś - to myślę dowodzi, że nie tylko pretenduję, co po prostu jestem!
      Na dowód, gdybyś miała wątpliwości popatrz na zdjęcie, albo tu :PPP
      :)))
      p.s. pasuje do mnie sukienka jak ulał

      Usuń
    3. Wątpliwości nie mam żadnych, miałam nadzieję, że się może nie przyznasz:)) Bo teraz to w marzeniach obie w niej na zmianę będziemy chodzić - ślady na kolanach porównamy sobie przy okazji:)))

      Usuń
    4. A to fakt...w takiej sukience więcej uchodzi na sucho :)

      Usuń
  8. Jaka słodaczna! Kolor + grochy + kokardka - lepiej być nie może. Paulinka z pewnością zakocha się w tej sukieneczce, ja bym się zakochała na 100%

    OdpowiedzUsuń
  9. Materiał jest przeuroczy, no i sukieneczka cudnie wyszła! aż miło popatrzeć:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Sakurako hihi Paulinka to faktycznie taki mały diabełek :D Więc Twoja teoria pasuje idealnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam!:))) Równowaga w przyrodzie być musi:)) I słodkie, małe diablątka noszą różowe sukieneczki w grochy, niewinnym spojrzeniem spod rzęs kradnąc wszystkim serca:) I już nikt nie zwraca uwagi na stłuczony wazon albo wyjedzone czekoladki;D

      Usuń
    2. Albo na pobitego Wojtusia ihihhihih :) taki to urwisek ta Paulinka :) ale słodka :)

      Usuń
  11. Urocza sukieneczka. A ten guziczek....ah jestem oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama słodycz..i będzie burza bo jakies napięcie dziś panuje, a ja sie już do słonka przyzwyczajam:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj musi być burza bo inaczej moje dzieci i ja zmieniliśmy się w pszczoły bez powodu.

      Usuń
  13. Sukieneczka piękna i słodka. I podpisuję się pod stwierdzeniem, że szwankująca maszyna potrafi zepsuć całą radość szycia...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ja się denerwuję jak widzę uszyte przez Ciebie rzeczy. Normalnie precyzja taka, że głowa mała! Szkoda, że grochy są takie niemęskie, bo walnąłbym sobie grochowe spodnie ;) hehehe... Ale NIE walnę i nie dam się wkręcić w kolejne zadanie, bo z jednego się jeszcze nie wywiązałem. Ale drżyjcie powoli ;) hihi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemęskie? Grochy?? Aż poszłam poszukać i zobacz, co Ci znalazłam:
      koszula:
      http://www.aliexpress.com/product-gs/547169628-2012-New-Mens-Shirts-Polka-Dot-national-wind-Casual-Slim-Fit-Stylish-Business-Long-sleeve-corduroy-wholesalers.html

      oraz spodnie:
      http://www.aliexpress.com/product-fm/547481212-New-Fashion-Men-s-Korean-Dot-Personality-Slight-Slim-Good-Quality-Straight-Leisure-Trousers-xlys-pant228-wholesalers.html

      (czy jest jakiś sposób, żeby tu dawać skrócone, ponazywane linki??)

      Walnij, walnij!:)))

      Usuń
  15. Sukienusia fantastyczna :)
    Hihihi, widziałam dziewczynkę w sukience z materiału w takie cudne grochy na pięknej ilustracji w pewnej książce, którą i Ty masz w posiadaniu ;D
    Tak mi się jakoś skojarzyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście - :) hmmm coś nam chodzi widzę po głowie podobnie .

      Usuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.