Wersja mini

Moją sukienkę jakoś dłużej się szyło - choć model ekspresowy. W tej nawet karczek skroiłam z jednego kawałka materiału , no i podszewki nie było, a 70%, czyli jakieś 30min , szycia zajęło zrobienie dziurek. Żadne niewiadomo co , a Ani o taka chodziło, więc jak tu nie być zadowolonym, że się szyje.



Komentarze

  1. Słodko wyglądają te grochy, no i córa zadowolona to podstawa- ale będziecie fajnie razem wyglądać w tych sukienkach:]

    OdpowiedzUsuń
  2. Już Was widze latem na niedzielnym spacerku :)
    Uszyjesz coś dla mnie i Pauli??;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności - mała biedroneczka w jasne groszki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka cudowna, taka rozczulająca, przypomina mi moje wczesne lata :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajna :) ale powiedz pannie żeby sie NIE GARBIŁA hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie będę walczyć z garbieniem się panny :)

      Usuń
  6. Śliczna sukieneczka na ślicznej dziewuszce! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo miło czytać, że się sukienka podoba, jednak grochy to dla takiej dziewczynki sama słodkość.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo piękny kolor a krój sukienki mój ulubiony. Dziewczynki najpięknie w takim wyglądają :-) Ja niesstety nie umiem jeszcze szyć ubrań..ale nauczę się:-) Maszynę mam dopiero 2 miesiące :p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.