Pod presją córki
Znacie maślane oczy swoich dzieci ( to uwaga do tych z dziećmi)? Mnie totalnie czasem rozwalają, a jeszcze jak ślicznie prosi i ma silne argumenty,no to czemu nie ulec ? Tak też było wczoraj. Moja córa siadła zapuściła piękne oczy i prosi i namawia i wogóle dała by się pokroić żeby skończyć jej sukienkę. No to wieczorem zasiadłam i skończyłam.
A dzięki takiej machinie dokleiłam do sukienki takie sztrasy ...małe coś a jak potrafi zmienić. To pierwszy raz więc do pierwszego prania i chwili prawdy czekam...jak się będzie trzymać.
A dzięki takiej machinie dokleiłam do sukienki takie sztrasy ...małe coś a jak potrafi zmienić. To pierwszy raz więc do pierwszego prania i chwili prawdy czekam...jak się będzie trzymać.
Sukienusie widziałam dziś na żywo i prezentuje sie wspaniale :) A Ania to prawdziwa modelka :D
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka - sam urok i wdzięk :) I jaka śliczna córa! A gdzie kupiłaś tą "machinę" do dżetów?? :>:>:>
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam w lidlu, jakieś 3 miesiące temu, za jakieś 30zł.
UsuńSzybko Ci poszło. Sukienka bardzo wdzięczna... Ja pod wpływem jęczenia córci zaczęłam szyć królika...może do Wielkanocy skończę...
OdpowiedzUsuńOrganizacja przede wszystkim...wykrój od ręki na oko i szybko idzie :)
UsuńDzieci wcale nie wymuszają:) Szczególnie na drugim zdjęciu:) Sukienusia śliczna!
OdpowiedzUsuńHihihih na drugim zdjęciu rzeczywiście nie wymusza...tylko bawimy się w stary niedźwiedź mocno śpi i akurat trafiła jej się rola misia. :)
Usuń