Spódnica teściowej :)

Miała być dla mnie sukienka (jakoś tak bardzo lubię pepitkę) a wyszła spódnica dla teściowej, ale gdy się ma taka teściową jak ja to nie szkoda że się 'poświęciło' materiał :)A jeszcze wybrała sobie uroczy model więc tym bardziej przeżyje :)



A tu zasuwak, rozciągnęłam na górze żeby było widać o co chodzi. :)

Komentarze

  1. Bardzo fajna spódnica. Dobra teściowa, to jeden na milion. :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze mieć dobrą teściową:) Powiem Ci masz tempo z tym szyciem:

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, tata mama faceta bardzo rzadko zdarza się "ok" a może to też zależy od synowej:) Super spódnica:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, dobra teściowa to skarb :)
    Lil : ja mam w koszyczku jakieś 7 jeszcze nie skończonych rzeczy - trzeba tylko guzik przyszyć albo poucinać nitki także niedługo znów będzie wysyp marynarek, fartuszków i innych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.