Chatki z piernika
Ze względu na szalejące u nas w domostwie wielkie chorubsko większości rodziny, Ania nie chadza do przedszkola i w ramach rozwijania zdolności potrzebnych kobietom w ich późniejszym życiu hahhahahaha strzelamy sobie chatki z piernika. A że każda kobieta wie jak sobie radzić żeby było łatwiej mamy do tego specjalną silikonową formę, którą chyba kobieta musiała wymyślić no bo kto inny!! :) No i wraz z Dr.Oetkerem tak to u nas wygląda.
Cudne chatki! Najwspanialsze jest widzieć radość twórczyni:)
OdpowiedzUsuńRównież zakupiłam te chatki. Jeszcze nie piekłam, bo nie mam pomysłu na ciasto. Spróbuję piernikowe, masz inny pomysł?
OdpowiedzUsuń