Jesień jesień
Wygląda na to że jesień już pozostanie z nami, dlatego też zaczęłam hasać w pelerynce, którą sprawiłam sobie jakiś czas temu. Model pochodzi z Burdy 8/2011. Narzutka jest z wełnianej dzianiny, szyje się ją rozkosznie łatwo, więc uszycie modelu zajęło jeden wieczór...co przy niestabilności spania mojego najmłodszego jest dla mnie wielkim sukcesem ;). No a co najważniejsze dzianina ta jest cieplutka ale też leciutka więc wybitnie wygodna na spacery.
Jak widać poszłam na łatwiznę i wykończenie po prostu strzeliłam overlockiem, który uważam jest produktem na miarę Nobla.
Jak niektóre blogowiczki zauważyły narzutka jest dość obszerna , póki co jak dla mnie ok, bo jeszcze po urodzeniu dziecka mam pewne gratisowe kilogramy.No i można schować też od razu dziecko w razie gwałtownego spadku temperatury.
Tu wystaje kawałek mojej córki dalej zwanej Anią.
A jakoś tak się złożyło, że włożyłam na ten spacer również bluzkę hand made - model Burda 7/2011.
Tutaj z bliska.
A tu ze strony oryginalny model- zdjęcie pochodzi ze strony Burdy.
Tył jest tu szary, ale ja zdecydowałam się na biały, żeby bluzka była jednolita kolorystycznie..no a głównie dlatego że nie musiałam iść do sklepu bo mam zapasy białego dżerseju w domu :).
PS. Zdecydowanie muszę popracować nad jakością zdjęć:(
Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)
Jak widać poszłam na łatwiznę i wykończenie po prostu strzeliłam overlockiem, który uważam jest produktem na miarę Nobla.
Jak niektóre blogowiczki zauważyły narzutka jest dość obszerna , póki co jak dla mnie ok, bo jeszcze po urodzeniu dziecka mam pewne gratisowe kilogramy.No i można schować też od razu dziecko w razie gwałtownego spadku temperatury.
Tu wystaje kawałek mojej córki dalej zwanej Anią.
A jakoś tak się złożyło, że włożyłam na ten spacer również bluzkę hand made - model Burda 7/2011.
Tutaj z bliska.
A tu ze strony oryginalny model- zdjęcie pochodzi ze strony Burdy.
Tył jest tu szary, ale ja zdecydowałam się na biały, żeby bluzka była jednolita kolorystycznie..no a głównie dlatego że nie musiałam iść do sklepu bo mam zapasy białego dżerseju w domu :).
PS. Zdecydowanie muszę popracować nad jakością zdjęć:(
Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)
Ta dzianina od razu była dwukolorowa?? Jeśli tak to zazdroszczę takiego zakupu - strasznie mi się po podoba, niezwykle ciekawie wygląda ta narzutka :) Dla mnie bomba!!
OdpowiedzUsuńI bluzka z Burdy.... piękna! Podziwiam wiele pracy w uszycie tych wszystkich ozdobników.
Świetny ten dwukolorowy materiał!!!I prześlicznie uszyłaś tą bluzkę:)Dodajemy do obserwowanych;)
OdpowiedzUsuńod razu była dwukolorowa, w sumie od razu wpadła mi w oko dlatego, że niebieska to jest część wełniana, a szara to dżersej więc żadna bluzka którą włoży się pod spód nie będzie obłazić od wełny :)
OdpowiedzUsuń